Ponowny kurs na prawo jazdy, gość nie wie jak działają sygnalizatory i co oznaczają poszczególne sygnały, pomylił sygnalizator S1 z S3a. Najgorsze jest to, że zrobił to celowo, to nie było przeoczenie, zagapienie, tylko niedouczenie a to jest bardzo groźne, bo facet następnym razem zrobi to samo. Dochodzi do nich regularnie, ale nie mówi się o tym głośno, ponieważ jest to temat tabu. Romanse z żonatymi mężczyznami są z założenia bardzo ryzykowne. Być może to właśnie element ryzyka jest tym, co najbardziej pociąga ludzi romansujących ze sobą. Czego oczekuje od takiej relacji mężczyzna, a czego kobieta? I czym to się przeważnie kończy? Przyczyny zdrady nie zawsze bezpośrednio leżą po stronie osoby, która zdradziła Często zdrada jest efektem wielu czynników, które wpłynęły na pogorszenie satysfakcji w związku Zdrada nie zawsze oznacza koniec relacji. To, jak potoczy się przyszłość związku, który zmierzył się z tym problemem, zależy od okoliczności, czasu trwania oraz rodzaju zdrady Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Dlaczego faceci zdradzają? Mężczyźni oświadczają się swoim wybrankom, biorą z nimi ślub, są przepełnieni szczęściem i miłością. We dwoje skupiają na sobie całą swoją uwagę, dbając o siebie każdego dnia. Następnie rodzą się dzieci, a rodzina się powiększa. Czasem dochodzi do sytuacji, gdy partnerzy zaczynają zaniedbywać samych siebie oraz swój związek w ogóle. Już nie jest tak jak wcześniej — ona już od dawna nie uwodzi, on przestaje zabierać ją na romantyczne kolacje, a seks już nie jest ten sam — o ile w ogóle jeszcze można mówić o seksie. Partnerzy zapominają o tym, że należy cały czas — a nie tylko na początku — dbać o związek, aby był on udany. Związek to wyrzeczenia, trzeba się starać każdego dnia, by miłość trwała w nienaruszonym stanie. Jeśli żonaty facet nie będzie chciał zdrady, to do niej nie dojdzie, choćby był kuszony przez nie wiadomo jak piękną kobietę. Jeśli jest w stanie dopuścić się takiego czynu, to znaczy, że są powody, które go ku temu skłaniają. Przeważnie będzie tkwił w nieszczęśliwym małżeństwie, mając na boku kochankę, która daje mu to, czego dawno nie dała mu żona. Kochanka jest urzeczywistnieniem tego, czego brakuje związkowi. Z reguły wszystko zaczyna się od problemów łóżkowych, czasem jest to brak zainteresowania ze strony partnerki. — Nie mogę spać spokojnie od paru miesięcy. Jakiś czas temu na delegacji, po kilku drinkach, wylądowałem w łóżku z moją koleżanką z pracy — pisze Krzysiek. — Niewiele z tego pamiętam, ponieważ byłem bardzo pijany. Bardzo kocham moją żonę i jest mi strasznie głupio, że doprowadziłem do takiej sytuacji. Zastanawiam się, czy przyznać się do winy. Kompletnie nie wiem, co robić — kończy. Zdarzają się sytuacje, w których podczas delegacji dochodzi do zdrady. Podstawą jest to, żeby zrozumieć swój błąd i nigdy więcej tego nie powtórzyć. Wyrzuty sumienia są jak najbardziej na miejscu — gorzej, gdyby w ogóle się nie pojawiły. Mąż, który zdradza, musi zdawać sobie sprawę z tego, jaki może być efekt jego przyznania się do winy. Żona może go opuścić, ponieważ nikt nie chce być zdradzony. — Mam żonę i dwójkę dzieci. Mam też kochankę, z którą spotykam się od trzech miesięcy. Jest wszystkim tym, czego brakuje mi w mojej żonie. Jest seksowna i uwodzicielska — opowiada Marek. — Spotykamy się cztery razy w miesiącu. Jednak nie zostawiłbym dla niej żony, bo podoba mi się taki układ. Powiedziałbym nawet, że dzięki kochance moje małżeństwo odżyło. Może to przez poczucie winy, ale chyba sam zacząłem się bardziej starać i zaczyna być jak dawniej. Romans jest dla mnie tylko zaspokojeniem potrzeb — to tylko seks, zero uczuć. Tak naprawdę kocham żonę i nigdy bym jej nie opuścił, szczególnie, że mamy dzieci i muszę zapewnić im bezpieczeństwo — podsumowuje. To kolejny dowód na to, że do zdrad najczęściej dochodzi, gdy w małżeństwie pojawiają się problemy łóżkowe. Powinno się je rozwiązywać u źródła, a nie szukać spełnienia na boku. Jeśli mąż kocha, powinien porozmawiać ze swoją żoną i — jeśli jest taka potrzeba — zrobić rewolucję w swoim małżeństwie. Co na to żony? — Dlaczego mężczyźni zdradzają?! Czego szukają? Czy to wszystko jest spowodowane nudą? — pyta Edyta. — Mnie mąż zdradził prawie cztery lata temu. Teraz jesteśmy nadal razem, choć na początku chciałam się rozstać. Nie potrafię już mu zaufać. Już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej. Cudownie byłoby pójść na seans hipnozy i wykasować to z pamięci. Wydaję mi się, że mu wybaczyłam, ale za nic w świecie nie potrafię o tym zapomnieć — mówi. Podczas gdy mężczyźni, którzy zdradzają są w stanie oddzielić seks od emocji, kobiety często nie są w stanie pojąć, dlaczego dochodzi do takich sytuacji. Mężowie narzekają na brak seksu lub mniejszą atrakcyjność kobiety, tymczasem sami powinni zastanowić się nad tym, czy są bez skazy i czy wciąż są tak samo szarmanccy jak przed ślubem. Poza tym, jeśli kobieta rzeczywiście przestaje o siebie dbać, być może jest to czymś spowodowane? Może mąż już nie zabiera jej na randki? Albo dawno przestał prawić jej komplementy? Drogie Panie, jedno jest pewne — zdrady nie można niczym wytłumaczyć, nie powinna mieć w ogóle miejsca. Trzeba jednak pamiętać, że o związek należy dbać przez cały czas. W to wlicza się przede wszystkim dbanie o siebie i uwodzenie swojego partnera każdego dnia. Wasz ukochany nigdy nie spojrzy na inną, jeśli będzie miał obok siebie kobietę, którą uzna za najpiękniejszą na świecie. Bardzo dużo zależy więc od was! Nie bójcie się być szalone w łóżku, nosić seksowną bieliznę — mężczyźni to kochają! — Zdrady nie da się naprawić — twierdzi stanowczo Beata. — Najgorsze jest tłumaczenie "stało się, jesteśmy tylko ludzi, żyjmy dalej!", ponieważ może to doprowadzić do kolejnej chwili słabości, bo przecież "jesteśmy ludźmi", czyż nie? Więc możemy wiele razy popełniać błędy? Nie przyjmuję takiego tłumaczenia! Mój mąż też tak się tłumaczył i sama męczę się z cierpieniem po tym, jak prawie rok temu mnie zdradził. Nie wiem, czy nie lepiej dla dobra kobiety rozstać się, by mogła sobie życie ułożyć od nowa, odbudować w sobie zaufanie do ludzi. To jest ból nie do opisania. — kończy. Takie tłumaczenie jak "stało się, jesteśmy tylko ludźmi!" jest słabym wyjaśnieniem sytuacji. W tym przypadku nie widać najmniejszej skruchy i może się okazać, że do zdrady dojdzie jeszcze nie raz. Czy wybaczyć zdradę? Na pewno nie powinno się jej traktować, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. Po takiej sytuacji warto przedyskutować, czy jest sens kontynuować związek. Osoba, która zdradziła powinna tego żałować, w innym wypadku takie małżeństwo niestety nie ma sensu. Ciąg dalszy artykułu pod materiałem wideo... Punkt widzenia kochanki — Byłam z żonatym mężczyzną ponad pół roku, ponieważ nie wiedziałam, że ma żonę — opowiada Marta. — Od początku bezczelnie mnie oszukiwał. Chyba myślał, że się w nim nie zakocham, jednak to było silniejsze ode mnie. Gdy dowiedział się, że go kocham, od razu wyznał, że ma żonę i nasza znajomość zakończyła się w tym momencie. Jestem tak strasznie zła na siebie, bo nie wyczułam, że coś jest nie tak. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Skąd się biorą tacy ludzie? Współczuję też jego żonie. Nikomu nie życzę takiego męża! — złości się. Zdarza się tak, że kobiety, które wplątały się w romans z żonatym mężczyzną, nie wiedzą o ich stanie cywilnym. Padają ofiarą oszustwa i w zasadzie nie są niczemu winne. Miłość bywa zaślepiająca, a to sprawia, że nie dostrzega się pewnych oczywistych spraw. Mężczyzna, który nie tylko zdradza swoją żonę, ale i oszukuje kochankę, nie może być niczym usprawiedliwiony. — Mam 27 lat, satysfakcjonującą pracę, której poświęcam się w stu procentach i jestem dość atrakcyjna — opowiada o sobie Kamila. — Od dwóch lat mam romans z żonatym facetem. Wiem, że nie opuści dla mnie żony, zresztą, nie chciałabym tego. Podoba mi się to, że widujemy się rzadko, a nasze spotkania są bardzo namiętne — wiem, że to brak seksu w jego małżeństwie jest przyczyną tego zamieszania. Ja jestem w stanie w pełni go zadowolić — z wzajemnością. Osobiście nie szukam teraz nikogo na poważnie i nie wierzę w miłość aż po grób, dlatego nie przeszkadza mi to, że tkwię w takiej sytuacji — podsumowuje Kamila. To, że mężczyźni zdradzają, to jedno. Dlaczego jednak istnieją osoby, którym nie przeszkadza fakt bycia trzecią? Jak widać, są takie osoby, którym odpowiada relacja z żonatym facetem. Warto jednak wyjść poza schemat własnego ja i nie postępować egoistycznie. Jeśli uczestniczysz w relacji "żonaty facet i ja", oprócz siebie, weź pod uwagę jeszcze nieświadomą niczego żonę. Na świecie jest pełno samotnych facetów, dlaczego więc wiązać się z kimś zajętym? Czy powiedzieć partnerowi o zdradzie? Jest to niezwykle trudne pytanie, które zadaje sobie większość osób, które dopuściły się zdrady. Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta, ponieważ takie wyznanie może nieść za sobą przykre efekty. Przyznanie się do zdrady może być spowodowane intencją rozstania, ale może być również wywołane potrzebą szczerości — po prostu. Jeśli żona dowie się o zdradzie męża, istnieją dwie możliwości: albo go opuści, albo z nim zostanie, wierząc, że wszystko wróci do normy. Prawdą jest jednak, że świadomość zdrady to ogromne brzemię, które będzie musiała nosić ze sobą przez całe życie — już nigdy nie spojrzy na męża tak, jak wcześniej. Warto potraktować sytuację indywidualnie, ponieważ zdrada zdradzie nie jest równa. Rada w tym przypadku jest jedna: nie zdradzajmy! Zdrada - infografika - Źródło: Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże. Sformatowałam komputer i niestety internet mi nie działa tzn. przez modem działa, a przez router już nie, gdy chcę skonfigurować połączenie i wejść na bramę, nie otwiera mi się. Mam nadzieję, że choć trochę klarownie to wytłumaczyłam. Pewien aktor ogłosił w wywiadzie, że jego partnerka przestała z nim chodzić do łóżka, gdy urodziła dziecko. Podobno "całą miłość przelała na syna". Przymusowy celibat w związku to problem dosyć powszechny. I chociaż częściej doskwiera mężczyznom, to wina zazwyczaj leży po obu stronach. Trudno określić, kto cierpi bardziej – aktor Sebastian Fabijański doznający "odrzucenia seksualnego" ze strony influencerki Maffashion po tym, jak powiła jego dziecko, czy widz oglądający nagranie z tak intymnymi wyznaniami na portalu plotkarskim. Niemniej faktem jest, że gdy partnerzy stają się rodzicami, w ich łóżku często zaczyna zgrzytać. Dla wielu Polaków to nadal tak krępująca sfera życia, że nie tylko unikają omawiania jej w internetowym maglu, ale i w ramach związku, a nawet terapii. A na to nakładają się trwające zmiany kulturowe, więc skrzypiących łóżek jest z roku na rok coraz więcej. Napisano Kwiecień 21, 2013. Mój facet ma zdjęcia swojej byłej żony w komputerze, nie widzi w tym nic złego. Nie przeszkadzają mi te ze znajomymi i z wyjazdów, ale tylko jej już tak, tym
czwartek, 24 lutego 2022 (12:56) Tragiczna śmierć operatorki Halyny Hutchins na planie westernu „Rust” wstrząsnęła całym światem filmu. Kobieta zmarła w wyniku wystrzału z naładowanej broni trzymanej przez aktora Aleca Baldwina. Po raz pierwszy od tego tragicznego wydarzenia, do którego doszło w październiku ubiegłego roku, głos w sprawie zabrał mąż operatorki, Matt Hutchins. Nie kryje, że jest wściekły na Baldwina, który nie poczuwa się do odpowiedzialności za to, co się stało. Alec Baldwin/ TABAK/PAP?EPA Brak odpowiedzialności Premiera wywiadu, jakiego udzielił Matt Hutchins w programie „TODAY”, zaplanowana została na czwartek 24 lutego. Dzień wcześniej pojawiły się zapowiedzi, w których można zobaczyć fragmenty tej rozmowy. Hutchins przyznaje w nim, że jest wściekły na Aleca Baldwina o to, że nie czuje się odpowiedzialny za tragedię. To właśnie Baldwin, który był gwiazdą, a jednocześnie producentem filmu „Rust”, trzymał broń wystrzału. W wywiadzie udzielonym stacji ABC utrzymywał, że nie pociągnął za spust. „Czuję, że ktoś jest za to odpowiedzialny, ale nie wiem kto to taki. Na pewno nie jestem to ja” – mówi aktor. Do tej wypowiedzi aktora nawiązał w rozmowie mąż zastrzelonej operatorki. „Sam pomysł tego, że osoba trzymająca broń i doprowadzająca do jej wystrzału miałaby nie być odpowiedzialną za takie wydarzenie, jest dla mnie absurdalna. Brak zasad bezpieczeństwa dotyczących posługiwania się bronią nie był jedynym problemem na planie. Wiele standardów przemysłu filmowego nie zostało dochowanych, a odpowiedzialnych za tragedię jest więcej” – powiedział Matt Hutchins. Kto zawinił? Głównym winowajcą jest, według Hutchinsa, Alec Baldwin. Dlatego mąż Halyny czuje wściekłość na myśl o tym, że gwiazdor nie widzi swojej winy. „Patrząc na wywiad Baldwina, czułem złość. Czułem złość na widok tego, jak dokładnie opowiedział o tym, jak ją zabił, a potem nie poczuł się do żadnej odpowiedzialności. Wypowiadał się, jak gdyby to on był ofiarą. Próbował obwiniań Halynę, przerzucał odpowiedzialność na innych, popłakał się. Naprawdę powinniśmy panu współczuć, panie Baldwin?” – powiedział Hutchins, ojciec osieroconego przez matkę 9-letniego Androsa. Pozew rodziny zmarłej Bliscy zastrzelonej operatorki nie zamierzają odpuścić Baldwinowi. 15 lutego rodzina Hutchinsów złożyła do sądu pozew przeciwko aktorowi oraz innym osobom związanym z produkcją filmu „Rust”. Twierdzą w nim, że śmierci 42-letniej operatorki doprowadziło nieodpowiedzialne zachowanie wymienionych w pozwie członków ekipy. (PAP Life)
Poczucie winy jest bowiem wynikiem błędnego rozwiązania dysonansu poznawczego. Dysonans poznawczy pojawia się, gdy jednostka musi dokonać wyboru między zrobieniem czegoś, co jest złe a powstrzymaniem się od tego. Dysonans rodzi się w momencie, gdy zrobienie czegoś złego jednocześnie przynosi jednostce jakąś korzyść.

Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-12-11 14:27:01 Ostatnio edytowany przez jula07111 (2015-12-11 16:13:54) jula07111 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-11 Posty: 7 Temat: Facet zawsze bez winy .... 2 Odpowiedź przez 2015-12-11 14:37:13 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . jula07111 napisał/a:Witam . Mam problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić . Jestem z chłopakiem już ponad 2 lata i od dłuższego czasu się kłócimy . Jest mi bardzo smutno i przykro z tego powodu , ponieważ on nigdy nie widzi tego co zrobił źle .. Zawsze szuka winy w całym , aby się tylko wywinąć od konsekwencji . Zawsze zrobi tak , że to ja czuję się winna i to ja za wszystko przepraszam . Chciałabym to zmienić . Strasznie się do siebie odzywamy jesteś jebnięty-a , musisz się leczyć , masz ADHD , wypierdalaj , spierdalaj , pierdol się ... To strasznie boli... Wyzywamy się tylko wtedy kiedy już są mega nerwy .. Ja go bardzo kocham , ale ile mogę pozwalać na takie traktowanie , robię wszystko to co on chce , w żadnym związku nie ma tak jak u mnie , muszę opowiadać mu wszystko co robię , z kim , gdzie i jak , po co , na co , i dlaczego tak... Wiadomo , że ja nie jestem święta , ale jak Bóg Kubie tak Kuba bogu... Skoro on wymaga ode mnie , to dlaczego ja nie mogę wymagać od niego ?! rzadko co mi mówi , że mnie kocha .. Jedynie wtedy kiedy ja to powiem to ona odpowie Ja Ciebie też .. A to nie jest to samo.. Nie wiem co mam robić .. Boję się go stracić z jednej strony , a z drugiej kocham go tak cholernie mocno , że nie wyobrażam sobie żyć bez niego na samą myśl chce mi się płakać ... On może wszystko , ja nie mogę nic... Brakuje mi słów , chciałabym wszystko napisać ale już sama się gubie w tym wszystkim ..Może ktoś z was jest/był w takiej samej sytuacji , bardzo bym była wdzięczna za pomoc . Dodam jeszcze , że mój chłopak jest strasznie nerwowy , czasami jak coś zrobię źle to się go boję , boję się , że mnie uderzy ... Raz podniósł na mnie rękę , ale nic mi nie zrobił , zdążyłam mu strzelić w mordę .. dokładnie to było wczoraj... Bardzo jest ciężko ... Pozdrawiam !Jeżeli to nie jest troll, to oficjalnie przestaję wierzyć w ludzkość... A tak poważnie, dlaczego Ty w ogóle z nim jesteś? Co on ma takiego, że jesteś w stanie ignorować tak wiele paskudnych wad, byle tylko go przy sobie zatrzymać? Albo może inaczej... Co jest z TOBĄ nie tak, że kurczowo trzymasz się takiego syfu? If the whole world was blind, how many people would you impress? 3 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 14:39:34 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy .ja tak mam. Od 1,5 roku i jest coraz gorzej. chcesz to możemy popisac prywatnie. 4 Odpowiedź przez kredeczka90 2015-12-11 14:41:59 kredeczka90 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-10 Posty: 17 Wiek: 31 Odp: Facet zawsze bez winy .ON nigdy nie bedzie winny zawsze ty bedziesz ta zła!Przerobiłam to i uciekaj póki możesz 5 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 14:43:54 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy . kredeczka90 napisał/a:ON nigdy nie bedzie winny zawsze ty bedziesz ta zła!Przerobiłam to i uciekaj póki możeszodeszłas od niego sama, czy on to zakończył? Jak dałas radę? 6 Odpowiedź przez lilianna90 2015-12-11 14:45:03 lilianna90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-15 Posty: 817 Odp: Facet zawsze bez winy .Też przerabiałam- teraz nie uderzył ale już podniósł rękę. Przy następnej kłótni pójdzie krok dalej i tak zajdziecie to kompletnej patologii, z której już całkiem nie będziesz wiedziała jak się wykręcić. 7 Odpowiedź przez kredeczka90 2015-12-11 14:46:47 kredeczka90 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-10 Posty: 17 Wiek: 31 Odp: Facet zawsze bez winy .Ja odeszłam i ciągle za to płace dostaje od niego natrętne smsy że wszystko zniszczyłam,pyta czy jestem z siebie dumna że on sie zabije że ja zawsze tego chciałam i jak zawsze wszystko moja wina że sie nie udało itd ignoruje go i czekam aż opadną emocje i on się uspokoi to dorosły 43 letni mężczyzna o mentalnośći wiedziała że tak będzie sie zachowywal w życiu bym się z nim nie związała 8 Odpowiedź przez 2015-12-11 14:46:50 Ostatnio edytowany przez (2015-12-11 14:47:23) Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . ewciak177 napisał/a:ja tak mam. Od 1,5 roku i jest coraz gorzej. chcesz to możemy popisac załóżcie od razu kółko pokrzywdzonych sierotek, które tak bardzo cierpią w związku, z którego NIE MOGĄ odejść, bo przecież ich misie są tacy WSPANIALI. No lepszych na całym globie nie znajdziesz. Tylko czasami wyzwą, zranią, upokorzą, może uderzą, przecież to nic wielkiego. Wasza miłość ich zmieni, na pewno razem dojdziecie do tego jak to zrobić. Powodzenia... If the whole world was blind, how many people would you impress? 9 Odpowiedź przez jula07111 2015-12-11 14:47:21 jula07111 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-11 Posty: 7 Odp: Facet zawsze bez winy .Kocham go ! Wierzę , że nam się uda , bynajmniej chce wierzyć .. Przeżyłam z nim wiele wspaniałych chwil jest moim pierwszym na poważnie chłopakiem ..Jest Ciężko ... I nie chodzi mi tu o to , żeby go zostawić bo sobie z tym nie poradzę .. Chce z nim dojść do jakiegokolwiek porozumienia .. Po prostu szukam pomocy .. Nie wiesz jak to jest być na moim miejscu ... 10 Odpowiedź przez jula07111 2015-12-11 14:48:46 jula07111 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-11 Posty: 7 Odp: Facet zawsze bez winy . ewciak177 napisał/a:ja tak mam. Od 1,5 roku i jest coraz gorzej. chcesz to możemy popisac prywatnie. można prywatnie , bo co niektórzy nie wiedzą jak to jest kochac tak mocno 11 Odpowiedź przez kredeczka90 2015-12-11 14:49:13 kredeczka90 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-10 Posty: 17 Wiek: 31 Odp: Facet zawsze bez winy .Spróbuj z nim usiąść i porozmawiać jeżeli sie uda połowa sukcesu w moim związku każda próba rozmowy z mojej strony kończyła się tym że siedział i millczał po czym wyrzucał mi przy kolejnej kłótni że ja nic nie wiem i nie rozumiem ale nie potrafił powiedzieć czego nie wiem ani dlaczego nie rozmawia jak go typ człowieka 12 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 14:50:21 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy . napisał/a:ewciak177 napisał/a:ja tak mam. Od 1,5 roku i jest coraz gorzej. chcesz to możemy popisac załóżcie od razu kółko pokrzywdzonych sierotek, które tak bardzo cierpią w związku, z którego NIE MOGĄ odejść, bo przecież ich misie są tacy WSPANIALI. No lepszych na całym globie nie znajdziesz. Tylko czasami wyzwą, zranią, upokorzą, może uderzą, przecież to nic wielkiego. Wasza miłość ich zmieni, na pewno razem dojdziecie do tego jak to zrobić. Powodzenia... tylko że ja chce odejść , ale mieszkamy razem. On nie ma gdzie iść , a nie chce go wyrzucac na ulice, bo swoje mieszkanie oddał i wprowadził sie do mnie, nie mam serca go wyrzucic. 13 Odpowiedź przez cslady 2015-12-11 14:51:45 cslady 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-02 Posty: 8,041 Wiek: 29 Odp: Facet zawsze bez winy . jula07111 napisał/a:ewciak177 napisał/a:ja tak mam. Od 1,5 roku i jest coraz gorzej. chcesz to możemy popisac prywatnie. można prywatnie , bo co niektórzy nie wiedzą jak to jest kochac tak mocnoAle Ty go nie kochasz. To jest jakieś niezdrowe przywiązanie, czy wręcz uzależnienie. "I guess all I can do is embrace the pandemonium; find happiness in the unique insanity of being here, now." 14 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 14:54:26 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy . jula07111 napisał/a:ewciak177 napisał/a:ja tak mam. Od 1,5 roku i jest coraz gorzej. chcesz to możemy popisac prywatnie. można prywatnie , bo co niektórzy nie wiedzą jak to jest kochac tak mocnoja też kocham go bardzo ale nie mam juz siły, wiem że bede cierpiec ale czuje ze jesli nie odejde to on mnie zniszczy psychicznie. 15 Odpowiedź przez 2015-12-11 14:58:59 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Dziewczyny!Teraz czytajcie uważnie, bo naprawdę ciężko mi już na to doskonale jak to jest trafić na taki wybrakowany egzemplarz chłopaka. Przerabiałam to już. Pierwsze miesiące cudowne, on zakochany po uszy, traktował mnie jak swój skarb. A potem mu się odechciało. Mniej czasu razem, on coraz częściej zdenerwowany, marudny, chłodny. Ja próbująca załagodzić każdy spór, on nic sobie z tego nie robiący. Próbowałam jakoś dojść do porozumienia, bo jednak mi zależało. Dawałam mu kilka szans. Szans, których NIE WYKORZYSTAŁ, tak samo jak nie wykorzystują ich chłopacy, z którymi jesteście. Zamiast być lepiej, jak obiecywał, z tygodnia na tydzień było coraz gorzej. Przestawałam się liczyć, wszystko było ważniejsze ode mnie. Czarę przelał fakt, że zaczął się robić agresywny. Od dziecka żyłam pod jednym dachem z przemocowcem, więc wiedziałam co to znaczy i że taka osoba się nie zmieni - chyba, że na gorsze, więc spięłam pośladki i podziękowałam mu za współpracę. Oczywiście zaczęły się płacze, prośby, przeprosiny. Nie ugięłam się. Dla mnie to był koniec. Dlaczego? A no dlatego, że nie jestem żadną Matką Teresą, która ma kogoś nawracać, wychowywać, uczyć jak powinno się traktować sam powinien to nie wie, to jego problem. Ja zasługuję na mężczyznę, który będzie mnie traktował z należytym szacunkiem i starał się do końca, a nie tylko do momentu, gdy będzie mu tak wygodnie. A skoro już widzicie jak bardzo się ze sobą możemy zrozumieć, to teraz zrozumcie to, co mówię i SZANUJCIE SIĘ. Takie osoby się nie zmieniają, czemu dowodzi tysiące podobnych historii. Dwa, czy trzy lata związku to jeszcze żadna tragedia. Pomyślcie sobie jak wyglądałoby całe życie z kimś takim. If the whole world was blind, how many people would you impress? 16 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 15:04:53 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy . napisał/a:Dziewczyny!Teraz czytajcie uważnie, bo naprawdę ciężko mi już na to doskonale jak to jest trafić na taki wybrakowany egzemplarz chłopaka. Przerabiałam to już. Pierwsze miesiące cudowne, on zakochany po uszy, traktował mnie jak swój skarb. A potem mu się odechciało. Mniej czasu razem, on coraz częściej zdenerwowany, marudny, chłodny. Ja próbująca załagodzić każdy spór, on nic sobie z tego nie robiący. Próbowałam jakoś dojść do porozumienia, bo jednak mi zależało. Dawałam mu kilka szans. Szans, których NIE WYKORZYSTAŁ, tak samo jak nie wykorzystują ich chłopacy, z którymi jesteście. Zamiast być lepiej, jak obiecywał, z tygodnia na tydzień było coraz gorzej. Przestawałam się liczyć, wszystko było ważniejsze ode mnie. Czarę przelał fakt, że zaczął się robić agresywny. Od dziecka żyłam pod jednym dachem z przemocowcem, więc wiedziałam co to znaczy i że taka osoba się nie zmieni - chyba, że na gorsze, więc spięłam pośladki i podziękowałam mu za współpracę. Oczywiście zaczęły się płacze, prośby, przeprosiny. Nie ugięłam się. Dla mnie to był koniec. Dlaczego? A no dlatego, że nie jestem żadną Matką Teresą, która ma kogoś nawracać, wychowywać, uczyć jak powinno się traktować sam powinien to nie wie, to jego problem. Ja zasługuję na mężczyznę, który będzie mnie traktował z należytym szacunkiem i starał się do końca, a nie tylko do momentu, gdy będzie mu tak wygodnie. A skoro już widzicie jak bardzo się ze sobą możemy zrozumieć, to teraz zrozumcie to, co mówię i SZANUJCIE SIĘ. Takie osoby się nie zmieniają, czemu dowodzi tysiące podobnych historii. Dwa, czy trzy lata związku to jeszcze żadna tragedia. Pomyślcie sobie jak wyglądałoby całe życie z kimś racje, u mnie ostatnie pare tygodni to istny koszmar, wczoraj PRZYSIEGAŁ , ze bedzie dobrze a dzis atak ze zdwojona siłą. Mam dosyć , czuje sie jak wrak czlowieka, nawet ciało mnie juz boli z tych nerw. słowa ktore mówi nic dla niego nie znaczą, ja juz wiem że nie ma szans na to zeby było dobrze. 17 Odpowiedź przez 2015-12-11 15:10:09 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Moja rada? Uciekaj. Uciekaj póki kompletnie Ciebie nie zniszczył, póki Twoja psychika pracuje nadal na tyle dobrze, byś wiedziała, że to nie jest życie, jakiego pragniesz, póki gdzieś w środku czujesz, że zasługujesz na więcej. Rozumiem, że nie jest łatwo kogoś zostawić, gdy się go kocha, wierz mi, ale nie da się kochać w pojedynkę. Niestety on nie kocha Ciebie. To nie jest miłość, bez względu na to, co byś od niego usłyszała. Kochająca osoba nie postępuje w ten sposób. Musisz wbić sobie do głowy tę myśl i trzymać się jej. Szczególnie gdy będziesz mu wystawiała walizki za drzwi. If the whole world was blind, how many people would you impress? 18 Odpowiedź przez jula07111 2015-12-11 15:23:40 jula07111 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-11 Posty: 7 Odp: Facet zawsze bez winy . kredeczka90 napisał/a:Spróbuj z nim usiąść i porozmawiać jeżeli sie uda połowa sukcesu w moim związku każda próba rozmowy z mojej strony kończyła się tym że siedział i millczał po czym wyrzucał mi przy kolejnej kłótni że ja nic nie wiem i nie rozumiem ale nie potrafił powiedzieć czego nie wiem ani dlaczego nie rozmawia jak go typ człowiekaROZMAWIALAM NIE RAZ ... bylo dobrze do czasu ... wczoraj klotnia dzis sb pojechal nie wiem gdzie ... i tak minie wieczor i mu przejdzie bo zateskni zeby sie przytulic , a ja jestem taka glupia , ze i tak pierwsza mu za przeproszeniem wejde w dupe i tak 19 Odpowiedź przez jula07111 2015-12-11 15:25:33 Ostatnio edytowany przez jula07111 (2015-12-11 15:27:03) jula07111 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-11 Posty: 7 Odp: Facet zawsze bez winy . napisał/a:Moja rada? Uciekaj. Uciekaj póki kompletnie Ciebie nie zniszczył, póki Twoja psychika pracuje nadal na tyle dobrze, byś wiedziała, że to nie jest życie, jakiego pragniesz, póki gdzieś w środku czujesz, że zasługujesz na więcej. Rozumiem, że nie jest łatwo kogoś zostawić, gdy się go kocha, wierz mi, ale nie da się kochać w pojedynkę. Niestety on nie kocha Ciebie. To nie jest miłość, bez względu na to, co byś od niego usłyszała. Kochająca osoba nie postępuje w ten sposób. Musisz wbić sobie do głowy tę myśl i trzymać się jej. Szczególnie gdy będziesz mu wystawiała walizki za sie , na ta chwilę ja juz wiem , że sb nie poradze , że mi ciężko... probowalam odejsc odeszłam , ale i tak pierwsza przyszlam 20 Odpowiedź przez Tom94 2015-12-11 15:27:13 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Facet zawsze bez winy .Jeśli ten wątek nie jest prowokacja to aż ręce opadają, jestem zdania że co jak co ale głupota powinna być karalna przynajmniej kilkuletnim pobytem w zakładzie żeby było lepiej to na takiego normalnego przeciętnego chłopaka to pewnie nasze "dziewczyny" z wątku by nie spojrzały. 21 Odpowiedź przez inka_26404 2015-12-11 15:29:08 inka_26404 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-11 Posty: 11 Odp: Facet zawsze bez winy . u mnie też tak długo było,że on dawał świetego i zawsze twierdził że jest święty ize wszystko co robi jest w porządku i nie ma sobie nic do zarzucenia,jednak po pewnym czasie przyłapałam go na kłamstwach i nie miał końcu zaczął się przyznawać że też popełnia błędy. 22 Odpowiedź przez 2015-12-11 15:31:29 Ostatnio edytowany przez (2015-12-11 15:32:08) Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Jula, masz teraz dwa wyjścia. Zostać z nim i spędzić kolejne tygodnie, miesiące a może lata z człowiekiem, który Z PREMEDYTACJĄ będzie niszczył Twoje poczucie wartości oraz psychikę, a gdy będziesz już wystarczająco słaba, zacznie też stosować przemoc fizyczną. Jeśli to wybierzesz, pamiętaj, że robisz to na własną odpowiedzialność. Odejść, przeboleć swoje, może nawet zapisać się na terapię, jeżeli nie będziesz dawała sobie rady w pojedynkę, ale dać sobie szansę na normalne życie. Tom94, niestety możesz mieć rację Miałam taką koleżankę, co była z facetem, który później się już nie patyczkował i potrafił ją sponiewierać nawet przy znajomych. Uderzyć, zerwać koszulkę. Przez niego, a właściwie z własnej głupoty straciła dziecko... If the whole world was blind, how many people would you impress? 23 Odpowiedź przez Tom94 2015-12-11 15:35:23 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Facet zawsze bez winy . napisał/a:Jula, masz teraz dwa wyjścia. Zostać z nim i spędzić kolejne tygodnie, miesiące a może lata z człowiekiem, który Z PREMEDYTACJĄ będzie niszczył Twoje poczucie wartości oraz psychikę, a gdy będziesz już wystarczająco słaba, zacznie też stosować przemoc fizyczną. Jeśli to wybierzesz, pamiętaj, że robisz to na własną odpowiedzialność. Odejść, przeboleć swoje, może nawet zapisać się na terapię, jeżeli nie będziesz dawała sobie rady w pojedynkę, ale dać sobie szansę na normalne życie. Tom94, niestety możesz mieć rację Miałam taką koleżankę, co była z facetem, który później się już nie patyczkował i potrafił ją sponiewierać nawet przy znajomych. Uderzyć, zerwać koszulkę. Przez niego, a właściwie z własnej głupoty straciła dziecko...A autopsji też znam podobne historie, znałem pewną dziewczynę kiedyś którą maż bił i nawet potrafił podnieść rękę na ich dziecko, tego już nie wytrzymałem i dałem mu lekcje i oczywiście kto był winny? Ja No normalnie aż brak słów, nie opłaca się być w tych czasach dobrym człowiekiem. 24 Odpowiedź przez 2015-12-11 15:40:14 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Tom94Oczywiście, bo się wtrąciłeś w ich prywatne sprawy Ja czasem zaczynam myśleć, że takie kobiety to lubią. Że im się podoba to, że są bite i poniewierane. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że zostają przy tych potworach i jeszcze ich bronią, gdy przyjdzie co do czego? Wiesz, jak to mówią czarne charaktery w serialach dla nastolatek: dobro jest przereklamowane. A że one są teraz karmione tym syfem i naiwnymi historyjkami, gdzie pokazuje się im, że prawdziwa miłość może zmienić w zakochanego szczeniaczka nawet największego psychopatę, to co poradzisz. If the whole world was blind, how many people would you impress? 25 Odpowiedź przez Tom94 2015-12-11 15:47:20 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Facet zawsze bez winy . napisał/a:Tom94Oczywiście, bo się wtrąciłeś w ich prywatne sprawy Ja czasem zaczynam myśleć, że takie kobiety to lubią. Że im się podoba to, że są bite i poniewierane. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że zostają przy tych potworach i jeszcze ich bronią, gdy przyjdzie co do czego? Wiesz, jak to mówią czarne charaktery w serialach dla nastolatek: dobro jest przereklamowane. A że one są teraz karmione tym syfem i naiwnymi historyjkami, gdzie pokazuje się im, że prawdziwa miłość może zmienić w zakochanego szczeniaczka nawet największego psychopatę, to co pewnie że lubią i dlatego od takich pseudo facetów nie odejdą i tak jak mówię na takie przypadki powinien być specjalny przepis prawny, wyobraź sobie że gdyby to weszło w życie to nasze społeczeństwo zmniejszyłoby się o połowę A telewizja to już swoją drogą, od dawna uważam iż telewizja skutecznie manipuluje ludźmi i efekty tego możemy zobaczyć w takim wątku, co prawda nieliczni przejrzą na oczy i nie dadzą się kontrolować ale cóż, tylko nieliczni. 26 Odpowiedź przez 2015-12-11 15:58:06 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Ja tam byłabym za, bo uważam, że takie osoby naprawdę powinny być leczone. Nie ze względu na samych siebie, bo skoro lubią takie układy, to droga wolna, niech się nawet pozabijają z tej swojej miłości, ale gdy dochodzą do tego dzieci, które muszą oglądać od najmłodszych lat taką patologię, to serce się kraja. A potem mają do końca życia uszczerbki w psychice, bo mamusia była tak szaleńczo zakochana w tatusiu Podejrzewam, że w pewnym stopniu wszyscy jesteśmy zmanipulowani, ale jednak nie ma co podążać ślepo za tym, co media nam wciskają. Najgorzej jest jak się śledzi uważnie tematy, które ludzie zakładają właśnie przy wspomnianych serialach, gdzie młode dziewczyny podniecają się totalnymi psycholami i głosują za tym, by zginął jakiś normalny, dobry człowiek, bo jest taaaaaki nudny If the whole world was blind, how many people would you impress? 27 Odpowiedź przez Tom94 2015-12-11 16:20:42 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Facet zawsze bez winy . Ano właśnie w tym się zgadzamy ale znając naszych sprawiedliwych polityków to prędzej Oscara się wręczy takim przypadkom niż wprowadzi się coś co by pomogło ludziom Heh co do tych serialów to wiele można byłoby powiedzieć, rozterki typu "bo Gabriel znowu zdradza Kleopatrę" pozostawię milczeniem i potem się dziwić czemu jest jak jest. no ale na tym koniec offtopu 28 Odpowiedź przez 2015-12-11 16:31:14 Ostatnio edytowany przez (2015-12-11 16:31:42) Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . W rodzinach polityków i tym podobnych osób jest tak samo, więc pewnie masz rację. Zbyt wielu swoich musieliby potraktować w ten sposób Dobrze, że o tym mówisz, bo ja to bym się pewnie rozgadała i by wyszedł offtop na dwadzieścia stron. Ale żeby nie było, że my tu cały czas nie na temat, bo autorka wątku oraz pozostałe dziewczyny w podobnej sytuacji mimo wszystko powinny przeczytać każdy z naszych postów i się zastanowić czy chcą być takie, jak tu opisaliśmy. Dziewczyny, co do Was, to mam nadzieję, że się otrząśniecie w porę Powodzenia! If the whole world was blind, how many people would you impress? 29 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 16:48:37 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy . Tom94 napisał/a:Jeśli ten wątek nie jest prowokacja to aż ręce opadają, jestem zdania że co jak co ale głupota powinna być karalna przynajmniej kilkuletnim pobytem w zakładzie żeby było lepiej to na takiego normalnego przeciętnego chłopaka to pewnie nasze "dziewczyny" z wątku by nie , że tu sie mylisz, bardzo chętnie spotkałabym kogoś nomalnego, chciałabym w koncu ułożyć sobie życie. Zyć w spokoju i być szczęsliwa. Nigdy nie miałam szczęścia w miłości i pewnie nigdy nie bede miała. Mam 28 lat i czas leci ale z czasem oswajam sie z tą myslą że to mnie nigdy nie spotka i do konca życia bedę już sama. 30 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 16:54:04 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy . napisał/a:Ja tam byłabym za, bo uważam, że takie osoby naprawdę powinny być leczone. Nie ze względu na samych siebie, bo skoro lubią takie układy, to droga wolna, niech się nawet pozabijają z tej swojej miłości, ale gdy dochodzą do tego dzieci, które muszą oglądać od najmłodszych lat taką patologię, to serce się kraja. A potem mają do końca życia uszczerbki w psychice, bo mamusia była tak szaleńczo zakochana w tatusiu Podejrzewam, że w pewnym stopniu wszyscy jesteśmy zmanipulowani, ale jednak nie ma co podążać ślepo za tym, co media nam wciskają. Najgorzej jest jak się śledzi uważnie tematy, które ludzie zakładają właśnie przy wspomnianych serialach, gdzie młode dziewczyny podniecają się totalnymi psycholami i głosują za tym, by zginął jakiś normalny, dobry człowiek, bo jest taaaaaki nudny myslę że nie powinniście mówic w ten sposób , że powinnysmy sie leczyć, bo nie byliście w takiej sytuacji i nie wiecie jak to jest. czasem życie i sytuacja jest tak skąplikowna że nie pozwala na to by tak po prostu spakowac sie i odejsc. a gdzie ja mam isc , bo mieszkanie jest moje , a on powiedzial ,ze sie nie wyprowadzi bo nie ma do kąd. 31 Odpowiedź przez 2015-12-11 16:54:29 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Ewciak, właśnie takim myśleniem sama sobie odbierasz możliwość zaznania szczęścia w miłości. I niestety tym samym też pakujesz się w ramiona takim typom, z jakim jesteś teraz. Po prostu tak bardzo chcesz kogoś mieć i być kochana, że omijasz wszystkie znaki ostrzegawcze. Teraz najlepiej będzie jak przede wszystkim uwolnisz się z toksycznego związku, w którym tkwisz już naprawdę zbyt długo. Daj sobie czas, by się wyleczyć z tego wszystkiego, ochłonąć, stanąć na nogi. Popracuj też nad swoim poczuciem wartości i nastawieniem. Żeby ta sytuacja już nigdy się nie powtórzyła. Nikt nie zasługuje na to, by cierpieć z rąk osoby, którą kocha. If the whole world was blind, how many people would you impress? 32 Odpowiedź przez Tom94 2015-12-11 16:55:51 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Facet zawsze bez winy . ewciak177 napisał/a:Tom94 napisał/a:Jeśli ten wątek nie jest prowokacja to aż ręce opadają, jestem zdania że co jak co ale głupota powinna być karalna przynajmniej kilkuletnim pobytem w zakładzie żeby było lepiej to na takiego normalnego przeciętnego chłopaka to pewnie nasze "dziewczyny" z wątku by nie , że tu sie mylisz, bardzo chętnie spotkałabym kogoś nomalnego, chciałabym w koncu ułożyć sobie życie. Zyć w spokoju i być szczęsliwa. Nigdy nie miałam szczęścia w miłości i pewnie nigdy nie bede miała. Mam 28 lat i czas leci ale z czasem oswajam sie z tą myslą że to mnie nigdy nie spotka i do konca życia bedę już w takim razie polecam przejść ze słów do czynów, a wpierw należy się odciąć od takiego psychicznego napisał/a:Dobrze, że o tym mówisz, bo ja to bym się pewnie rozgadała i by wyszedł offtop na dwadzieścia stron..Jak chcesz to mogę do ciebie wysłać maila i pogadamy o tym 33 Odpowiedź przez oldorando 2015-12-11 17:00:43 oldorando Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-13 Posty: 6,863 Wiek: 41 Odp: Facet zawsze bez winy . ewciak177 napisał/a: napisał/a:Ja tam byłabym za, bo uważam, że takie osoby naprawdę powinny być leczone. Nie ze względu na samych siebie, bo skoro lubią takie układy, to droga wolna, niech się nawet pozabijają z tej swojej miłości, ale gdy dochodzą do tego dzieci, które muszą oglądać od najmłodszych lat taką patologię, to serce się kraja. A potem mają do końca życia uszczerbki w psychice, bo mamusia była tak szaleńczo zakochana w tatusiu Podejrzewam, że w pewnym stopniu wszyscy jesteśmy zmanipulowani, ale jednak nie ma co podążać ślepo za tym, co media nam wciskają. Najgorzej jest jak się śledzi uważnie tematy, które ludzie zakładają właśnie przy wspomnianych serialach, gdzie młode dziewczyny podniecają się totalnymi psycholami i głosują za tym, by zginął jakiś normalny, dobry człowiek, bo jest taaaaaki nudny myslę że nie powinniście mówic w ten sposób , że powinnysmy sie leczyć, bo nie byliście w takiej sytuacji i nie wiecie jak to jest. czasem życie i sytuacja jest tak skąplikowna że nie pozwala na to by tak po prostu spakowac sie i odejsc. a gdzie ja mam isc , bo mieszkanie jest moje , a on powiedzial ,ze sie nie wyprowadzi bo nie ma do ale w tym nie ma nic " skomplikowanego"Facet siedzi ci na glowie, w twoim domu i pomiata toba....To jest bardzo nieskomplikowane- wywalic dziada z domu/zycia/ odbierac od niego zadnego kontaktu- nie interesowac nie zrobisz z tym porzadku, to na pewno nie poznasz kogos, kto bedzie cie moze jest w twoim otoczeniu jakis fajny chlopak, ale nie chce cie z psycholem w co, jak sie zejdziecie, to tamten bedzie mial " nawroty", a ty nic z tym nie zrobisz?Sama sobie odbierasz wszelkie mozliwosci....A nawet jak bedziesz sama, to co?Nie lepiej byc samej niz z popaprancem?Nie rozumiem kobiet.....:-\ "wszyscy pragną twojego dobra,wiec nie pozwól go sobie odebrać" 34 Odpowiedź przez 2015-12-11 17:01:58 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Tom94 napisał/a: napisał/a:Dobrze, że o tym mówisz, bo ja to bym się pewnie rozgadała i by wyszedł offtop na dwadzieścia stron..Jak chcesz to mogę do ciebie wysłać maila i pogadamy o tym Jasne, czemu nie If the whole world was blind, how many people would you impress? 35 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 17:04:15 ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy .ewciak177 napisał/a: napisał/a:Ja tam byłabym za, bo uważam, że takie osoby naprawdę powinny być leczone. Nie ze względu na samych siebie, bo skoro lubią takie układy, to droga wolna, niech się nawet pozabijają z tej swojej miłości, ale gdy dochodzą do tego dzieci, które muszą oglądać od najmłodszych lat taką patologię, to serce się kraja. A potem mają do końca życia uszczerbki w psychice, bo mamusia była tak szaleńczo zakochana w tatusiu Podejrzewam, że w pewnym stopniu wszyscy jesteśmy zmanipulowani, ale jednak nie ma co podążać ślepo za tym, co media nam wciskają. Najgorzej jest jak się śledzi uważnie tematy, które ludzie zakładają właśnie przy wspomnianych serialach, gdzie młode dziewczyny podniecają się totalnymi psycholami i głosują za tym, by zginął jakiś normalny, dobry człowiek, bo jest taaaaaki nudny myslę że nie powinniście mówic w ten sposób , że powinnysmy sie leczyć, bo nie byliście w takiej sytuacji i nie wiecie jak to jest. czasem życie i sytuacja jest tak skąplikowna że nie pozwala na to by tak po prostu spakowac sie i odejsc. a gdzie ja mam isc , bo mieszkanie jest moje , a on powiedzial ,ze sie nie wyprowadzi bo nie ma do kąd. Uważa że to dla mnie i przeze mnie zostawił mieszkanie to nie mam prawa wymagać od niego żeby sie wyprowadził. 36 Odpowiedź przez 2015-12-11 17:10:00 Redaktor Działu Kultura Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-14 Posty: 2,205 Wiek: 21 Odp: Facet zawsze bez winy . Mieszkanie jest Twoje, więc tak jak napisała Oldorando i ja wcześniej, wystarczy spakować mu walizki i powiedzieć, że ma znaleźć sobie inne lokum, bo z Wami koniec, a przecież nie będziesz z nim mieszkała na siłę. Ewentualnie możesz dać mu jakiś niedługi okres czasu na znalezienie sobie czegoś, jeśli już tak się nad nim litujesz. Sama dobrze wiesz, że mamy rację. Musisz tylko przestać się bać i zacząć działać. Zawalcz o swoje szczęście If the whole world was blind, how many people would you impress? 37 Odpowiedź przez Tom94 2015-12-11 17:10:43 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Facet zawsze bez winy . ewciak177 napisał/a:ewciak177 napisał/a: napisał/a:Ja tam byłabym za, bo uważam, że takie osoby naprawdę powinny być leczone. Nie ze względu na samych siebie, bo skoro lubią takie układy, to droga wolna, niech się nawet pozabijają z tej swojej miłości, ale gdy dochodzą do tego dzieci, które muszą oglądać od najmłodszych lat taką patologię, to serce się kraja. A potem mają do końca życia uszczerbki w psychice, bo mamusia była tak szaleńczo zakochana w tatusiu Podejrzewam, że w pewnym stopniu wszyscy jesteśmy zmanipulowani, ale jednak nie ma co podążać ślepo za tym, co media nam wciskają. Najgorzej jest jak się śledzi uważnie tematy, które ludzie zakładają właśnie przy wspomnianych serialach, gdzie młode dziewczyny podniecają się totalnymi psycholami i głosują za tym, by zginął jakiś normalny, dobry człowiek, bo jest taaaaaki nudny myslę że nie powinniście mówic w ten sposób , że powinnysmy sie leczyć, bo nie byliście w takiej sytuacji i nie wiecie jak to jest. czasem życie i sytuacja jest tak skąplikowna że nie pozwala na to by tak po prostu spakowac sie i odejsc. a gdzie ja mam isc , bo mieszkanie jest moje , a on powiedzial ,ze sie nie wyprowadzi bo nie ma do kąd. Uważa że to dla mnie i przeze mnie zostawił mieszkanie to nie mam prawa wymagać od niego żeby sie słuchaj, nie wszystko muszę przeżyć na własnej skórze by wiedzieć o czym mówię, narkotyków też nie muszę brać aby wiedzieć że one są złe A mieszkanie jest twoje i tylko twoje i wiesz co masz zrobić? Dzwonisz na policję i sukins......biorą za łeb i wyrzucają na ulicę, trzeba ostro zadziałać bo inaczej nigdy się od niego nie uwolnisz. napisał/a:Jasne, czemu nie To fajnie W takim razie spodziewaj się mojego maila za jakiś czas 38 Odpowiedź przez ewciak177 2015-12-11 17:18:49 Ostatnio edytowany przez ewciak177 (2015-12-11 17:48:58) ewciak177 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-18 Posty: 50 Odp: Facet zawsze bez winy . napisał/a:Mieszkanie jest Twoje, więc tak jak napisała Oldorando i ja wcześniej, wystarczy spakować mu walizki i powiedzieć, że ma znaleźć sobie inne lokum, bo z Wami koniec, a przecież nie będziesz z nim mieszkała na siłę. Ewentualnie możesz dać mu jakiś niedługi okres czasu na znalezienie sobie czegoś, jeśli już tak się nad nim litujesz. Sama dobrze wiesz, że mamy rację. Musisz tylko przestać się bać i zacząć działać. Zawalcz o swoje szczęście tylko że jeśli podam go na policje to rozpeta sie piekło, to nie wchodzi w gre, a siła go nie wyrzuce bo sie boje że w złości może coś mi zrobić, jak sie wkurzy to jest nieobliczalny. Dodam ze to 95 kilo żywych mięśni. Nie wiem co mam robić , nie mam siły. Dziś powiedział że mam go nie straszyć wyprowadzką, bo sprowadzi mnie na ziemie. 39 Odpowiedź przez Tom94 2015-12-11 17:24:33 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Facet zawsze bez winy . ewciak177 napisał/a: napisał/a:Mieszkanie jest Twoje, więc tak jak napisała Oldorando i ja wcześniej, wystarczy spakować mu walizki i powiedzieć, że ma znaleźć sobie inne lokum, bo z Wami koniec, a przecież nie będziesz z nim mieszkała na siłę. Ewentualnie możesz dać mu jakiś niedługi okres czasu na znalezienie sobie czegoś, jeśli już tak się nad nim litujesz. Sama dobrze wiesz, że mamy rację. Musisz tylko przestać się bać i zacząć działać. Zawalcz o swoje szczęście tylko że jeśli podam go na policje to rozpeta sie piekło, to nie wchodzi w gre, a siła go nie wyrzuce bo sie boje że w złości może coś mi zrobić, jak sie wkurzy to jest nieobliczalny. Dodam ze to 95 kilo żywych mięśni. Nie wiem co mam robić , nie mam marnuj swojego życia na strach, naprawdę nie warto, inaczej tego załatwić się nie da, dzwonisz na policję oni go zabierają i składasz zeznanie iż twoje życie jest zagrożone i oni nie będą mieć prawa tego zignorować, następnie wymieniasz zamek w drzwiach tak aby on nie mógł będzie nachodzić i walić w drzwi to nie masz wyboru i idziesz z tym do sądu, zrobisz obdukcje + zeznania policji o interwencji powinny z marsza dać ci wygrana w raz apeluje, musisz coś zrobić, nie marnuj swojego życia! 40 Odpowiedź przez oldorando 2015-12-11 17:26:26 oldorando Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-13 Posty: 6,863 Wiek: 41 Odp: Facet zawsze bez winy . Twoja argumentacja jest tak glupia i niedorzeczna, jak bys twierdzila, ze musisz przygarnac faceta, ktory napadl cie w parku, bo, coon sobie pomysli, i w ogole on uwaza, ze " powinnas"Potraktuj go jak napastnika( ktorym dla ciebie jest), a nie jak partnera( ktorym nie jest)Wiesz, mnie jakis nacpany typ nachodzil i sie odgrazal( nie znam gowniarza- po prostu mieszkam na parterze)Wezwalam policje i mial sprawe w sadzie...Ja sie nie stawilam, odbyla sie zaocznie- i mu jakies roboty publiczne sie nie pojawil....Przestan sie bac- bo to zakrawa na przemoc jest w tym kraju karana, a on bazuje tylko na twoim zastraszeniu. "wszyscy pragną twojego dobra,wiec nie pozwól go sobie odebrać" 41 Odpowiedź przez sokulsss 2015-12-11 22:25:53 sokulsss Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-11 Posty: 51 Odp: Facet zawsze bez winy . Bardzo przykro mi to czytać .Odpowiedz jest prosta -wyzwiska w sytuacjach gdy targają nami emocje i nerwy to rzecz ludzka ,ale podniesienie ręki na kobietę nie wróży nic dobrego a w przyszłości może przeobrazić się w coś już na sama myśl o tym ja zdecydowałbym się odejść Kaś 42 Odpowiedź przez jaMajkaa 2015-12-12 11:02:15 jaMajkaa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-28 Posty: 763 Wiek: 33 Odp: Facet zawsze bez winy . Coś mi sie zdaje, że Autorka nie przyszla tu po porade...raczej pyta sie, jak przekonać do siebie to "95 kg mięśni" Autorko nie bądź głucha ani zaslepiona..wszyscy tu BEZINTERESOWNIE chca Tobie pomóc. A Ty sie zacielas-ze nie da rady! Skup sie na tym co Tobie ludzie tu pisza Gdy mnie skrzywdzisz pierwszy raz-to jest Twoja mnie skrzywdzisz drugi raz-to jest moja wina. 43 Odpowiedź przez madoja 2015-12-12 13:13:18 madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,440 Odp: Facet zawsze bez winy . Nie czytałam wszystkiego, ale widzę że Cię "strzelasz mu w mordę" i mówisz "jesteś jebnięty", to nie pisz o sobie że jesteś niewinna. Oboje jesteście stuknięci i zasługujecie na siebie. 44 Odpowiedź przez josz 2015-12-12 15:58:51 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Facet zawsze bez winy . madoja napisał/a:Nie czytałam wszystkiego, ale widzę że Cię "strzelasz mu w mordę" i mówisz "jesteś jebnięty", to nie pisz o sobie że jesteś niewinna. Oboje jesteście stuknięci i zasługujecie na stwierdzić, że nie pasujecie do siebie, bo z tego co piszesz, wynika, że pod względem temperamentu i kultury osobistej nadajecie na tych samych wyjściem byłoby rozstanie, skoro ten związek Cię unieszczęśliwia, jeżeli rozmowa nie przynosi zamierzonego skutku, lub jest po prostu jednak go kochasz, pomimo tego, co dzieje się między Wami, ciągle wierzysz, że uda Ci się go wychować, ukształtować i stworzyć partnera idealnego - nic bardziej taki jest i już, nic na to nie poradzisz, co najwyżej będziesz się tak szarpać przez kolejne dziale Trudna miłość jest wątek dziewczyny o nicku "wampirek" - poczytaj zaczęła pisać w 2009, żalić się na swoje problemy z chłopakiem (nie ma znaczenia, że nieco inne od Twoich), generalnie; kłótnie, nieporozumienia jak Ty liczyła zapewne na cudowną przemianę ukochanego, wzięli ślub i oczywiście zmieniło się, tyle, że na gorsze. Teraz żyją osobno, a on ciągle ma nadzieję, na co?że on się zmieni Obawiam się, że czeka Cię podobny los, jeżeli w końcu nie pójdziesz po rozum do głowy. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

To nie oznacza jednak, że jako osoba poszkodowana musisz zrezygnować z dochodzenia sprawiedliwości. Tutaj może pomóc tylko powiadomienie policji. Zazwyczaj do niewielkich kolizji nie trzeba dzwonić na policję. Istnieją jednak wyjątki, kiedy wezwanie policji będzie konieczne: sprawca nie przyznaje się do winy;
Dziękuję za wszystko mam wątpliwości czy to była zupełnie moja wina. Trudno dokładnie opisac miejsce zdarzenia - to nie był typowy parking, żeby włączyć sie do ruchu musiałabym przejechac do tyłu - prostopadle do drogi - jakies nie ruszyłam prosto do tyłu,skręciłam max by wyjechać przodem,skręcając koła w prawo, bo było tam na tyle duzo miejsca. Pani/dziewczyna, z którą doszło do zderzenia wjechała z mojej lewej strony szybko, przecinając lewy pas jezdni i dodatkowo wjechała pod prąd - bo za mną , obok znajdowała sie zatoczka autobusowa. Uderzyła w mój samochód w zderzak z lewej strony tyłu, prawie na samochód na ukos na zatoczce był autobus to ta pani mogłaby zderzyc sie z nim czołowo - dlatego , moim zdaniem nie powinna wykonac takiego manewru, w dodatku dosyć szybko i w sumie nie zwracając uwagi na przepisami, ale są zbyt ogólne - odnoszą sie do klarownej tym,na tym kawałku gdzie wjechała nie można parkować, bo blokuje sie wyjazd jest moje zdanie. By dokładniej móc sobie wyobrazić plac - to tak: jezdnia z pojedynczymi pasami ruchu, a obok ten plac - na szerokość całej jezdni, jakby pierwszy pas - szerokość - przeznaczona na zatoczke autobusową - bezpośrednio sąsiadująca z pasem ruchu; dalej druga szerokość przeznaczona na parking. Powiem szczerze, ze znam przepisy i uznałam swoją winę, wiedzac, ze to ja wyjeżdżałam, ale jak emocje opadły, mam wątpliwości, czy dobrze zrobiłam biorąc winę na pytam, chcąc sie upewnic, chociaz i tak juz po fakcie. A moze myśle "jak typowa kobieta"?Powinnam odrazu dokładniej to opisac - chociaz wiem, ze czasem trudno sobie wyobrazic sytuacje czytając opis, bez oględzin
Facet widzi kobietę jako istotę piękną, silną i pełną energii. Jest ona dla niego źródłem inspiracji, motywacji i wsparcia. Facet docenia jej zdolność do tworzenia pięknych rzeczy, jej wytrwałość i determinację w dążeniu do celu. Uważa ją za osobę godną szacunku i podziwu, która może osiągnąć wszystko, czego pragnie. Dla faceta kobieta jest najcenniejszym skarbem na
droga Montiś, zwykle jestem zwolenniczką osiągania porozumienia między partnerami i zrozumienia odczuć tej drugiej strony, twój jednak przypadek skłonił mnie do tego bym rozstała się ze swoją zasadą, tu już nie ma miejsca na zrozumienie czegokolwiek, rozmowy itd., tylko działaniem możesz coś jeszcze osiągnąć ale niestety - musisz się nastawić na to, że on się nie zmieni ... myślę że dziewczyny dobrze ci radzą, jeśli masz taką możliwość to się wyprowadź ... twój mąż traktuje cię jak niewolnicę i zakładniczkę a nie żonę, żona wymaga szacunku a on ci go nie daje, szacunek jest fundamentem każdego związku, bez tego nie ma o co walczyć, jeżeli nie chcesz się wyprowadzać to spróbuj inaczej, któregoś weekendu ubierz się rano, umaluj i wyjdź na cały dzień i zostaw go z dziećmi, jak ci zabroni powiedz mu wprost że teraz ma okazję zobaczyć jak to jest, ocenić czy to faktycznie jest nic nie robienie, a ty masz czas dla siebie i koniec - zero dyskusji, musisz być twarda dla siebie i dal swoich dzieci, jeżeli zagrozi że cię wyrzuci to powiedz mu - proszę bardzo i tak mam dosyć (nie wiem jak wygląda sprawa waszego domu, czy jest wspólny???), niech zobaczy że nic tym nie wskóra bo niestety to co stosuje twój mąż to jest najzwyczajniej w świecie szantaż emocjonalny, nie daj się, on nie może i nie będzie tobą rządził, każda matka wie ile jest roboty w domu i przy dzieciach, on pracuje 8h a ty praktycznie 24h na dobę bo taka jest prawda, jak pobędzie trochę z dziećmi to zobaczy jaka to harówa, skoro wg niego ty nic nie robisz to on też może posiedzieć z dzieckiem przez jeden dzień i "nic nie robić" ;-) nie daj się zadręczyć kobieto bo stracisz szacunek do samej siebie i musisz też koniecznie przestać się bać tego, że będziesz sama - czasem tak jest właśnie lepiej, masz oparcie w mamie wiec nie bój się, być może okaże się że twój mąż przyleci do ciebie w te pędy z przeprosinami, jednak nawet wtedy nie wybiegaj do niego z otwartymi ramionami jakbyś tylko na to czekała, on musi swoje odpokutować inaczej nic się nie zmieni ... z facetami czasem naprawdę jest ciężko, twój mąż wykorzystuje przewagę jaką ma nad tobą i to też bardzo źle, trzeba to koniecznie uciąć im szybciej tym lepiej, życzę ci dużo wytrwałości bo wiem że nie będzie łatwo, dasz jednak radę, jesteś silna, każda z nas jest silna kiedy trzeba !!! ;-) wszyscy jesteśmy z tobą, trzymaj się :-)
. 341 185 239 481 309 130 393 184

facet nie widzi swojej winy