Poruszanie się autostradami ułatwia podróżowanie i sprawia, że jest ono znacznie krótsze. Jednak za możliwość wjechania na autostradę należy uiścić odpowiednia opłatę. Nie inaczej jest na autostradzie A2, która prowadzi od granicy z Niemcami aż do stolicy Polski i podzielona jest na trzy odcinki. Ile zatem zapłacimy za przejechanie autostradą A2?
Autostrady w Czechach wcale nie cieszą się uznaniem wśród kierowców, również z naszego kraju. Dużo ich użytkowników krytykuje stan szybkich dróg w tym kraju, jak i miejsca obsługi podróżnych. Do tych ostatnich zalicza się zarówno stacje paliwowe oraz sanitariaty, jak i obiekty gastronomiczno-handlowe. Taki stan autostrad w Czechach po części wynika z faktu, iż część dróg ekspresowych, bez jakichkolwiek modernizacji została włączona do sieci szybkich tras. Do tego budowa nowych autostrad również się przeciąga i stąd ta krytyka. Zanim wyruszysz w podróż upewnij się, że masz aktualne ubezpieczenie Ubezpieczenie turystyczne Polisa turystyczna tańsza nawet o 50%. Sprawdź promocje! Ubezpieczenie OC / AC Ubezpiecz samochód bez wychodzenia z domu. Nawet do 50% taniej! W Czechach do ukończenia zakładanego planu budowy sieci autostrad, brakuje jeszcze aż 800 kilometrów. Na zrealizowanie całości przewidziano 2030 rok, jednak już w 2021 roku miało być ich oddanych do użytku ponad 210 kilometrów. Niestety coś poszło nie tak, bo aktualnie wybudowano jedynie kilka kilometrów. Wszystko to przekłada się na mniejszy komfort podróżowania po Czechach, nie tylko z miasta do miasta, ale również trasami, które wchodzą w skład międzynarodowych korytarzy transportowych. Jednak dzięki podjętym przetargom, sytuacja czeskich autostrad ma się poprawić, a nawet być rozwojowa. W końcu za przejazd nimi trzeba w tym kraju zapłacić, wykupując odpowiednią winietę. Mapa autostrad w Czechach / Źródło: Obecny stan sieci autostrad w Czechach to 1244 kilometry, przy czym ponad 70 kilometrów jest w trakcie budowy. W jej skład wchodzą, wcześniej już wspomniane drogi ekspresowe, które nie zawsze są świecącym przykładem jakości szybkich tras, jakie są znane z innych europejskich państw. Wszystko to miało początek w 2016 roku, kiedy to zlikwidowano w czeskich przepisach pojęcie dróg ekspresowych. Dotychczasowe, po prostu podzielono na autostrady (te z lepszym stanem jezdni i infrastruktury) oraz na drogi przeznaczone dla pojazdów samochodowych (te o niższym standardzie). Docelowo długość autostrad w Czechach ma mieć 2138 kilometrów. Czeska sieć tras szybkiego ruchu jest w głównej mierze skoncentrowana w zachodniej części tego kraju, wokół stolicy – czyli Pradze. To właśnie od niej odchodzi promieniście najwięcej autostrad. Natomiast na wschodzie Czech, w głównej mierze trasy szybkiego ruchu kumulują się przy trzech miastach: Brnie, Ostravie i Ołomuńcu. Autostrady w Czechach na mapie można rozpoznać po dużej literce D oraz odpowiedniej liczbie. Obecny ich stan to prawie 60 % z docelowo planowanych tras szybkiego ruchu. Autostrady w Czechach / Winiety, opłaty drogowe oraz drogi szybkiego ruchu w Czechach I tak mamy kolejno autostrady: – D0 – obwodnica Pragi, która po ukończeniu będzie miała ponad 80 kilometrów długości. Obecnie prawie z połowy można już korzystać. – D1 – to najdłuższa autostrada w Czechach o długości 352 kilometry. Docelowo ma być jeszcze wydłużona o kolejne 24 kilometry. Prowadzi ona ze stolicy Czech, przez m. in Brno, Vyskov, Kromieryż, Ostrawę, do Wierzniowic. – D2 – ten ponad 60 kilometrowy odcinek autostrady wiedzie z Brna do Brzecława i jest w pełni ukończony ( z racji że to część dawnej trasy z Pragi do Bratysławy). – D3 – z kolei ta autostrada, ma w przyszłości połączyć Pragę z Linz (w Austrii). Z planowanych 172 kilometrów, jest na razie wybudowane 51 kilometrów. – D4 – to autostrada, która będzie prowadzić ze stolicy Czech do Novej Hospody. – D5 – ta trasa wiedzie z Pragi ku niemieckiej granicy w Rozvadovie i jest częścią dróg zachodniej Europy. – D6 – po jej ukończeniu autostrada ta połączy stolicę Czech z Karlowymi Varami i Chebem, aż do granicy z Niemcami. – D7 – autostrada jest nadal w budowie, a docelowo będzie prowadzić z Pragi do Chomutova. – D8 – jest ukończona w całości i wiedzie ze stolicy Czech, ku niemieckiej granicy. – D10 – ta autostrada łączy czeską stolicę z Turnov. – D11 – trasa ta jest nadal w budowie, ale docelowo ma łączyć się z naszą polską S3 w Lubawce. Zatem będzie autostradą wiodącą wprost do Pragi, o długości 154 kilometrów. – D35 – ta autostrada po ukończeniu, będzie drugą najdłuższą trasą w Czechach, łączącą zachód ze wschodem tego kraju. Aktualnie prowadzi z Ołomunica do Lipnik na Becvou. – D43 – trasa ta jest nadal w planach, a docelowo będzie prowadzić z Brna do Moravskiej Trebovy. – D46 – to ukończony łącznik autostrady D1 z Ołomunicem. – D48 – to kolejny ważny dla Polski odcinek trasy, który w przyszłości będzie prowadzić z Belotín do Czeskiego Cieszyna, a potem dalej przez Polskę. – D49 – ta autostrada to kolejny przyszłościowy łącznik drogi D1 z granicą w Słowacji. – D52 – docelowo będzie łączyć Brno z Wiedniem i przebiegać przez miejscowość Mikulov. – D55 – po ukończeniu autostrada ta o długości ponad 100 kilometrów, będzie prowadzić z Ołomunieca do Brzecławia. – D56 – to ledwie 12 kilometrowy odcinek autostrady, który wiedzie z Ostrawy do Frydek-Misteka. Przy okazji sprawdź też zabytki i atrakcje w Pradze. Autostrady w Czechach / Mapa / Źródło: Wikipedia Winiety w Czechach Autostrady w Czechach w przeważającej większości są płatne. Cały system opiera się tu na tradycyjnych winietach, których zakup jest oczywiście nie obowiązkowy. Jednak by podróżować płynnie i komfortowo po Czechach, trzeba je wykupić. Duża zmiana w dotychczasowym sposobie zakupu winiet w Czechach nastąpi w 2021 roku, gdyż tamtejszy rząd uchwalił nowy system, który będzie opierał się na regulowaniu należności przez internet oraz aplikacje na telefon. Będzie także można wprowadzić numer rejestracyjny własnego samochodu, w stacjonarnych punktach obsługi, by zakupić tę elektroniczną winietę. Obecnie nadal obowiązuje standardowa naklejka, którą trzeba umieści zza przednią szybą w aucie. Jeśli chodzi o fragmenty autostrad w Czechach zwolnione z obowiązku posiadania winiety to są to: odcinek autostrady D6, od Karłowych War do Chebu fragment trasy D8, dokładniej od Uścia nad Łabą do granicy w Niemczech obwodnice miast: Pilzna, Brna, Ostrawy i niektóre odcinki wokół stolicy Czech Warto też wiedzieć, iż w Czechach autostradami zarządza Dyrekcja Dróg i Autostrad, którą można znaleźć na stronie – Zobacz też autostrady w Niemczech. Winiety w Czechach / Cena / Gdzie kupić? Gdzie przykleić winietę? Gdzie można kupić winiety w Czechach? Z zakupem winiet w Czechach nie powinno być żadnego problemu. Dostaniemy je na stacjach benzynowych, w sklepach i punktach usługowych, które na drzwiach mają naklejone ich oznaczenie, a także w placówkach pocztowych. Pełen spis miejsc, gdzie kupimy winiety w Czechach jest dostępny na stronie – trzeba tam jedynie wpisać nazwę miasta. Warto także zdawać sobie sprawę z faktu, iż wiele firm zajmujących się sprzedażą zagranicznych winiet u nas w Polsce, zazwyczaj narzuca sobie dużą marżę. Natomiast w Czechach dostaniemy na pewno winietę po obowiązujących cenach, gdyż ich wysokość jest prawnie zastrzeżona. Co zrobić z zakupioną winietą? Tradycyjna forma winiety wymaga postępowania zgodnie z instrukcją, tak aby była ona potem ważna. W tym celu trzeba długopisem wypełnić w niej pole numeru rejestracyjnego naszego pojazdu. Do tego należy ją przedziurkować w terminie, w jakim ma obowiązywać. O ile wcześniej nie zrobił tego za nas sprzedawca. Pamiętając, że roczna winieta tego nie wymaga, bo ma swój określony przedział czasowy. Kolejnym krokiem jest jej umieszczenie na przedniej szybie samochodu, którym się poruszamy. Najlepszym miejscem na jej naklejenie jest dolny, prawy róg. Chodzi o to by winieta była widoczna. Dolną, mniejszą część winiety obowiązkowo zachowujemy, do kontroli. Warto też dodać, że winiety nie wolno przeklejać i naklejać ponownie, pod groźbą mandatu (od 5 tysięcy koron czeskich w górę). Będzie ona także nieważna, jeśli nie napiszemy na niej numeru rejestracyjnego lub zrobimy to zmazywalnym ołówkiem. Winieta musi być też naklejona na szybę, schowana w torebce czy w kieszeni się nie liczy. Trzeba też pilnować tej mniejszej części i zrywać z szyby, wszystkie inne, nieważne egzemplarze. Rodzaje winiet w Czechach Jeśli chodzi o rodzaj winiet w Czechach, to mamy trzy opcje do wyboru. Wszystkie one są związane z czasem, przez jaki chcemy użytkować tutejszych autostrad. I tak mamy: Winietę roczną, z oznaczeniem dużej litery R. Obowiązuje ona zgodnie z nazwą przez 12 miesięcy, przy czym jeśli zostanie zakupiona w grudniu 2020 roku, to będzie obowiązywać przez cały 2021 rok, aż do końca stycznia 2022 roku. Winietę miesięczną, z oznaczeniem dużej litery M. Ma ona ważność, która dokładnie rozpoczyna się wybranym przez nas dniu, a wygasa tego samego dnia następnego miesiąca (np. od 3 marca do 3 kwietnia). Natomiast jeśli kolejny miesiąc nie ma takiego dnia – np. przy zakupie 31 stycznia, to jej ważność wygasa ostatniego dnia miesiąca – czyli 28 lutego. Winietę 10-dniową, z oznaczeniem dużej litery D. Obowiązuje ona dokładnie przez kolejnych dziesięć dni kalendarzowych, od wybranej i zaznaczonej daty. Czechy Winiety Winiety w Czechach Winiety Czechy Sprawdź też ceny w Pradze. Ceny winiet w Czechach Zgodnie z zapowiedziami rządu, ceny winiet w Czechach pozostały bez zmian. Sam Minister Transportu wytłumaczył to tak, iż dopóki nie skończą się remonty, na jednej z najważniejszych autostrad w kraju – D1, dopóty podnoszenie kosztów za przejazd z utrudnieniami, czy w korkach nie jest fair. Ceny winiet w Czechach prezentują się następująco: roczna winieta to wydatek rzędu 1500 czeskich koron za miesięczną winietę trzeba zapłacić 440 czeskich koron natomiast 10 dniowa winieta kosztuje tu 310 czeskich koron Zobacz też inne ceny w Czechach. Co jeszcze warto wiedzieć o autostradach w Czachach? Podczas podróżowania samochodem po Czechach potrzebujemy polskiego prawa jazdy oraz dokumentu potwierdzającego naszą tożsamość (dowód osobisty lub paszport). Do tego musimy mieć przy sobie ważne OC oraz dowód rejestracyjny z aktualnym przeglądem technicznym tego pojazdu. Jeśli jedziemy samochodem firmowym, wówczas przyda się także upoważnienie firmy leasingowej, przetłumaczone na język angielski. Jeśli chodzi o obowiązkowe wyposażenie naszego auta, to wymagana jest gaśnica, apteczka, trójkąt ostrzegawczy, kamizelki odblaskowe dla wszystkich uczestników jazdy, koło zapasowe wraz z podnośnikiem i kluczem do jego odkręcenia, a także komplet zapasowych żarówek. Do tego w terminie od listopada do marca jest obowiązek jazdy w zimowych oponach. W Czechach na pewno warto przestrzegać obowiązujących limitów prędkości, gdyż policja w tym kraju bardzo zwraca na to uwagę. Przekroczenie nawet odrobinę ponad normę, jest tu surowo karane wysokimi mandatami. Podobnie jak za jazdę pod wpływem alkoholu, czy środków odurzających. Dopuszczalne normy prędkości na czeskich drogach to: do 50 km/h w terenie zabudowanym do 90 km/h poza terenem zabudowanym do 80 km/h na drogach szybkiego ruchu, ale w terenie zabudowanym do 110 km/h na drogach szybkiego ruchu do 80km/h na autostradach, ale w terenie zabudowanym do 130 km/h na autostradzie Natomiast limit ilości alkoholu we krwi, przy prowadzeniu pojazdu w Czechach wynosi, podobnie jak u nas zero. Nie można tu prowadzić samochodu po spożyciu napojów procentowych. Natomiast pasy bezpieczeństwa muszą być obowiązkowo zapięte, a dzieci do 36 kilogramów lub 150 cm wzrostu przewożone w odpowiednich fotelikach. Światła mijania używa się tu przez cały rok. Natomiast rozmowy przez telefon podczas kierowania samochodem są w Czechach dopuszczalne tylko poprzez zestaw głośnomówiący. Opłaty drogowe w Czechach Mapa autostrad w Czechach Zobacz na mapie wszystkie autostrady w Czechach: Ważne numery telefonów w Czechach 112 – numer alarmowy 150 – straż pożarna 155 – pogotowie ratunkowe 158 – policja +420 800 280 281 – pomoc drogowa +420 724 984 823 – numer tylko w nagłych przypadkach do Ambasady RP w Czechach +420 257 099 500 – Ambasada RP w Czechach
Granicę czesko-polską będzie można przekroczyć samochodem w Kudowie oraz w Jakuszycach, a niemiecko - polską - tylko na autostradzie A4 w Jędrzychowicach. Poniżej pełen wykaz czynnych od niedzieli drogowych przejść granicznych w Polsce (wykaz nie obejmuje przejść kolejowych, morskich i pieszych).
Najnowsze tweety NIK z Co odkryła Najwyższa Izba Kontroli? Najwyższa Izba Kontroli (NIK) prowadzi swój profil na Twitterze. W naszym artykule znajdziesz najnowsze posty, które pojawią się na profilu NIK. Jeśli chcesz... 28 lipca 2022, 11:15 Raport Drogowy Pomorze 10:30. Jak wygląda sytuacja na pomorskich trasach? Czy są korki na bramkach autostrady A1? Czy o godzinie 10:30 na Pomorzu były korki? Jak wyglądały wjazdy i zjazdy z autostrady? Czy obwodnice są przejezdne? Czy to dobra pora na wyjazd z Trójmiasta?... 28 lipca 2022, 10:30 Książka dla dziewczyny na prezent. Najciekawsze pozycje w najlepszych cenach. Przegląd Książka na prezent dla niej to doskonały pomysł. Literatura piękna, kryminały, thrillery, sensacja czy książka kulinarna - każda kobieta ucieszy się z innego... 28 lipca 2022, 9:45 Najnowsze tweety z Rzecznika Praw Pacjenta. O czym musisz wiedzieć? na profilu Rzecznika Praw Pacjenta pojawił się tweet: "Eksperci szacują, że w Polsce wirusem HCV, który prowadzi do zapalenia wątroby typu C,... 28 lipca 2022, 9:00 Teraz nie zapłaciłeś tego podatku sam, fiskus zablokuje Ci konto i wyśle komornika. Za co, ile dla urzędu skarbowego [ Wiemy, że z podatku trzeba się rozliczyć do końca kwietnia i to może być groźna pułapka. Owszem - z PIT za poprzedni rok, tak. Jest jednak wiele podatków, które... 28 lipca 2022, 6:57 Marsz Powstania Warszawskiego. Jak wyglądał w poprzednich latach? Podsumowanie najważniejszych wydarzeń Marsz Powstania Warszawskiego, organizowany przez środowiska narodowe w celu upamiętnienia tych, którzy walczyli o naszą wolność i podjęli zbrojny opór w... 28 lipca 2022, 6:30
Szacuje się, że w roku 1466 kraj, łącznie z obszarem lennym, rozciągał się na 260 000 kilometrów kwadratowych. Reklama. Potem, z początkiem XVI wieku, nastąpił jeszcze formalny przyrost o 32 000 kilometrów kwadratowych, na skutek tymczasowego zhołdowania Prus Książęcych. Taki właśnie (260 000-292 000 kilometrów kwadratowych
Wielu Polakom wyjazd nad Bałtyk, szczególnie latem kojarzy się z raczej przegraną loterią pogodową. Co roku obiecujemy sobie, że może jednak tym razem lipiec będzie piękny i co roku po powrocie przyrzekamy sobie, że to był ostatni raz. Szczególnie rodziny z dziećmi upatrują w bałtyckim jodzie panaceum na wszelkie dolegliwości swoich pociech. Skąd to wiem – bo sami tak robiliśmy bardziej zadziwia fakt, że kilka kilometrów od granicy nad tym samym morzem jest miejsce, które zagraniczne foldery reklamują jako najbardziej słoneczny region Niemiec! Dla wyrównania szans wybieramy najgorszy moment na podróż. Na przejażdżkę wyruszamy w styczniu, w czasie kolejnej fali pandemii i tylko na 2 dni. Startujemy ze z innej perspektywyAby porównać jakość powietrza po obu stronach granicy, wspinamy się na ścieżkę w koronach drzew (parking płatny, wstęp 12 EUR). Spacer po drewnianej kładce między drzewami to atrakcja głównie dla dzieci. Punktem docelowym jest 33 metrowa wieża widokowa wzorowana na dawnej baszcie Bismarcka. Na szczyt wchodzi się rampą skąd rozpościera się widok na szerokie bałtyckie plaże, prawie wszystkie kurorty na wyspie, zalesione wzgórza, jeziora i zatoką Achterwasser. W pogodny dzień widać nawet Rugię i stały ląd po drugiej stronie Zalewu Szczecińskiego. Na szczycie wieży rozpięto siatkę, po której spacer robi wrażenie nawet na biznesKilka kilometrów dalej przed zjazdem z ronda na Koserow trafiamy wielką truskawkę. Zastanawiamy się czy zjechać bo miejsce trąci komercją ale właśnie zaczął sypać śnieg więc z plażowania nici. “Karls” to rodzinne przedsiębiorstwo, które dawniej zajmowało się tylko uprawą truskawek. Teraz jest to sklep połączony z parkiem rozrywki. Takich miejsc w Niemczech jest już sześć więc jak widać interes, który kręci się wyłącznie wokół truskawki, kręci się dobrze. W ogromnym sklepie połączonym z manufakturą oferowane są setki produktów wytwarzanych z truskawek. Poza cukierkami, czekoladkami i konfiturami możemy dać się zaskoczyć truskawkową musztardą i truskawkową kawą. Ściany hali zdobią setki dzbanków i czajników, wszystko jest schludne i ładnie opakowane. W sezonie organizowane tu są pokazy, festiwale i konkursy. Z całą pewnością dzieciaki będą na wyspie jest jedna. Szeroka miejscami na 40 metrów usłana drobnym piaskiem ciągnie się ponad 40 km od Świnoujścia do Peenemünde. Jednak gdy po polskiej stronie górują nad nią wysokie szklane apartamentowce i hotele to po niemieckiej – XIX wieczna, niska zabudowa domów wczasowych, willi i sanatoriów. Panuje tu także większy ład. Jest czysto. Nie ma handlarzy z ciupagami, szpetnych reklam kebabów i andyjskiej muzyki. Restauracje serwują chętniej tutejsze specjały niż kuchnię wietnamską choć enerdowskiego bockwurst’a, soliankę czy grochówką także można – perła Bałtyku i niebieska łódź podwodnaZinnowitz często nazwane jest perłą Bałtyku choć akurat berlińczycy nazywali je “wanną”. Przed wojną każdy szanujący się mieszkaniec stolicy spędzał lato właśnie tutaj albo w jednym z trzech cesarskich uzdrowisk w Ahlbeck, Heringsdorf lub Bansin. Efektem “najazdu” berlińczyków na wyspę jest zabudowa miejskich promenad ekstrawaganckimi willami i wytwornymi pensjonatami. Punktem centralnym jest molo wypuszczone w Bałtyk na długość 315 m, na którego końcu znajduje się charakterystyczna gondola wyglądająca jak krzyżówka karmnika z niebieską pomarańczą. Ta dziwna konstrukcja to batyskaf, który zanurza się pod wodę na głębokość kilku metrów. Siedząc w środku można podziwiać życie morza bałtyckiego. Nową atrakcją jest taras przy Promenade Hall, który wygląda jak brakująca połowa batyskafu przy molo tylko zamiast się zanurzać, podnosi się nad broń HitleraAtrakcją bardziej dla dorosłych jest wizyta w Muzeum w Peenemünde. W czasie II wojny światowej mieścił się tu największy i najbardziej nowoczesny w Europie wojskowy ośrodek badawczy. Prace w Peenemünde stały się podstawą masowej produkcji rakiet V 1 i V 2, używanych do ostrzeliwania belgijskich, angielskich i francuskich miast. W pozostałych po bombardowaniach budynkach mieści się muzeum kilka ekspozycji i sale, w których odbywają się koncerty i wnętrza i wysłużona maszyneria robią ogromne wrażenie. Każdy detal jest niepowtarzalny a przedmiot niecodzienny. To gotowa scenografia do jakiegoś przerażającego, dystopijnego w demoludyNastępnego dnia ruszamy na południe wyspy. Zaraz za granicą przed Ahlbeck skręcamy w drogę L266 prowadzącą na lotnisko Heringsdorf i do miasta Usedom (Uznam). Przez kilka kilometrów droga wije się przez wzgórza co nas zaskakuje przyzwyczajonych do płaskiego wybrzeża Bałtyku. Ta część wyspy jest mocno pofałdowana i przypomina morenowe pagórki na Mazurach. Teren jest tak zaskakujący jak głazy na estońskich plażach. Dojeżdżamy do głównej 110 by kilka kilometrów dalej skręcić do miejscowości Dargen. Znajduje się tu lokalne, muzeum DDR (niestety zamknięte). Powstało z inicjatywy fanów motocykli i na terenie jest sporo eksponatów związanych z enerdowską motoryzacją. Przy parkingu na klepisku jest kilka obiektów, które przypominają czasy słusznie minione. Są Trabanty, Ikarusy, oryginalny kiosk i budka telefoniczna z plastikowymi Niemcami i reklama Piaskowego Dziadka (kto to pamięta).Całość ma trochę kiczowaty charakter ale eksponaty i bibeloty są jak najbardziej z epoki. To wycieczka w czasy, kiedy NRD produkowało największe obiekty pożądania – aparaty Praktica i filmy klimaty – tak samo a jednak ładniejKontynuujemy podróż chyba najgorszą drogą w Niemczech (ciężko było ją znaleźć ale jest) – Stolper Strase biegnącą równolegle do brzegu Zalewu Szczecińskiego. Droga jest w kiepskim stanie i miejscami wąska na jedno auto. Jest za to niezwykle malownicza i pusta. Wjeżdżając do Stolpe mijamy piękne chaty kryte strzechą i porośnięte mchem. Zabudowa w miejscowości jest jednorodna i nawet nowoczesne budynki idealnie harmonizują ze starymi konstrukcjami. Tego zazdroszczę i szukam wytrwale mijając polskie się przy zamku Stolpe, który był przebudowywany, niszczony i odbudowywany, tylekroć że aż dziw bierze, że nikt na niego nie machnął ręką. Po wyjeździe Armii Czerwonej, podzielono pozostałości włości między urzędy w Rostocku i Berlinie. Dopiero w 1996 roku gmina Stolpe wykupiła i wskrzesiła obiekt.“Uznam” to za wyzwanieOstatnim punktem na trasie jest miasto Uznam (Usedom) jednak o tej porze roku, w czasach zarazy, większość atrakcji jest zamkniętych. Mijamy zatem most Zecheriner Brucke łączący wyspę z lądem i zaskakujący obraz ukazuje się przed samochodem. Po obu stronach drogi 110 znajdują się rozlewiska, z których wód sterczą tysiące pni drzew jakiegoś wymarłego lasu. Robi to przygnębiające wrażenie ale równocześnie czai się tu ogromny potencjał fotograficzny. Przejeżdżamy groblę żałując, że nie ma gdzie zjechać na ostatnie zdjęcie. Strzelam przez okno serię z GoPro i jestem teraz pewien, że należy tu wrócić nie tylko po to jedno zdjęcie.
Szefowa MSW podała planowane zmiany. Niemcy: Kontrole na polsko-niemieckiej granicy – W obliczu gwałtownego wzrostu liczby migrantów przybywających do Niemiec przez Polskę i Czechy szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser, ogłosiła plany uszczelnienia granic. Niemiecki rząd planuje wprowadzenie stacjonarnych kontroli na tych odcinkach
Jeśli szukacie miejsca na wycieczkę przy granicy i zastanawiacie się gdzie pojechać do Niemiec, Czech, na Słowację, Ukrainę, Białoruś lub Litwę to dobrze trafiliśmy. Zapraszamy do zestawienia ciekawych miejsc przy polskiej granicy na jednodniową wycieczkę albo na weekend. Gdzie pojechać do Niemiec? Gdzie do Czech? Gdzie jechać na Słowację przy polskiej granicy? Jakie są atrakcje na zachodniej Ukrainie? Co zwiedzić na Litwie i Białorusi? Oto nasze propozycje na jednodniową wycieczkę, weekend przy granicy z Polską lub krótki city-break. W tekście przyglądniemy się praktycznie wszystkim krajom, które sąsiadują z Polską. Miejsc które warto zobaczyć w Niemczech, Czechach, na Słowacji i Ukrainie, Litwie czy Białorusi jest wiele dlatego też opisy atrakcji będą dość ograniczone. W tekście znajdują się miejsca do których dość łatwo dojechać z Polski chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, że nikt z Rzeszowa nie pojedzie na jednodniową wycieczkę do Niemiec, a ze Szczecina nie wybierze się na kilka godzin do Lwowa. Miejsca które warto odwiedzić niedaleko Polski opisujemy idąc od zachodu na południe i dalej na wschód i północ. Gdzie warto pojechać? Zaczynamy! Weekend i atrakcje blisko granicy w Niemczech To kilka propozycji u naszego zachodniego sąsiada. Wycieczki do Niemiec przedstawione poniżej nadają się na jednodniowy wyjazd z miejscowości położonych przy granicy lub krótki wypad na kilka dni jeśli mieszkacie kawałek od polsko-niemieckiej granicy. Są to ciekawe miejsca na jednodniową wycieczkę ze Świnoujścia, Szczecina, Kostrzyna, Gorzowa Wielkopolskiego, Świebodzina, Żar, Legnicy, Bolesławca, Jeleniej Góry, ewentualnie Wrocławia. Wyspa Rugia, Niemcy Rugia to największa niemiecka wyspa i jednocześnie szósta co do wielkości wyspa położona na Morzu Bałtyckim mająca 926 kilometrów kwadratowych powierzchni. Ze Szczecina czy Świnoujścia dojedziemy tu w około dwie godziny. Na wyspę nie trzeba przedzierać się promem przez Cieśninę Strelasund ponieważ połączona jest z lądem za pomocą mostu drogowo-kolejowego Rugendamm i mostu autostradowego. Do największych atrakcji na wyspie zaliczamy Park Narodowy Jasmund, Rugen Park, park motyli, muzeum rybactwa, plaże i malownicze klify. Warto zobaczyć skały kredowe, Kreidefelsen oraz kilka innych atrakcji o których najlepiej wypowiedzieć się samym mieszkańcom. Tu przeczytacie o największych atrakcjach wyspy – klik. Rezerwaty przyrody przy granicy z Polską Osoby które nie chcą odjeżdżać daleko od polskich granic mogą skorzystać z bogatej oferty rezerwatów i parków znajdujących się na wschodzie Niemiec. Niedaleko od Polski warto zobaczyć pełne jezior i zieleni rezerwaty Uckermärkische Seen Nature Park i Naturpark Uckermärkische Seen położone zaledwie około godziny jazdy od Szczecina. To raczej miejsce na jednodniową wycieczkę i piesze wędrówki. Podobnie jak położony na wschód Park Narodowy Doliny Dolnej Odry zaraz na granicy z Polską. W tej samej okolicy niedaleko granicy z Polską znajduje się kolejna propozycja: rezerwat biosfery Schorfheide-Chorin pełen dzikich ptaków, pieszych ścieżek, wód i bagnistych terenów. Berlin Niemiecka stolica polityczna ale i imprezowa. Tego miejsca chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeśli zastanawiacie się gdzie poznać prawdziwy niemiecki klimat to wyjedźcie do stolicy. Berlin nadaje się na szybki wypad na zakupy lub imprezę, nadaje się na tak zwany city-break i zwiedzanie miasta, nadaje się na wypad na któreś z wydarzeń kulturalnych organizowanych w stolicy. Przed wyjazdem polecamy nasze ciekawostki o Berlinie. Z granicy do Berlina dojedziemy w około godzinę. Park Mużakowski Kolejna atrakcja dla tych, którzy nie chcą wyjeżdżać daleko ale jednak chcą przekroczyć polską granicę to Park Mużakowski. 728 hektoarowy park położony jest zarówno w Polsce jak i w Niemczech na dwóch brzegach Nysy Łużyckiej. Większa część parku znajduje się w Polsce. Do atrakcji można zaliczyć stary i nowy zamek czy oranżerię. To największy ogród angielski w Polsce podzielony na arboretum, Pola Bronowickie, Park na Tarasach, Park Zamkowy, Park Górski i Park Zdrojowy. Park Mużakowski jest jednym z 12 miejsc w Polsce wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Oczywiście nie założyli go Polacy. Założycielem parku był słynny podróżnik i ogrodnik książę Hermann von Pückler-Muskau urodzony 30 października 1785 roku w Schloss Muskau. Drezno Jeśli nie pałacie zbyt wielką miłością do zwiedzania lasów, a do Berlina jest dla Was za daleko to idealnym miejscem na wypad do Niemiec jest Drezno. Miasto praktycznie doszczętnie zniszczone przez alianckie bombardowania w czasie II wojny światowej udało się odbudować. Zwiedzając zabytki takie jak chociażby słynne Tarasy Bruhla, kościół Maryi Panny, Katedra Świętej Trójcy, słynna mozaika Orszak książęcy czy jedno z licznych muzeów czy parków polecamy zwrócić uwagę na związki Drezna z Polską. Piszemy o nich w naszym zestawieniu ciekawostek o Dreźnie. Tym którzy nie chcą zwiedzać miast polecamy coś zupełnie innego. Park Narodowy Saskiej Szwajcarii Saska Szwajcaria znana pod nazwą Saksońska Szwajcaria to niemiecka część Gór Połabskich znajdująca się niedaleko Drezna w pobliżu niemiecko-czeskiej granicy. Znajdą tu coś dla siebie osoby które chcą pochodzić po niewysokich górach takich jak Grosser Zchirnstein, pospacerować albo pozwiedzać inne atrakcje. Warto zwrócić uwagę na skalną ambonę Bastei oraz most na Bastei będący jedną z największych atrakcji turystycznych w parku narodowym. Dla wielbicieli innych atrakcji znajdą się takie atrakcje jak malownicze miasteczka, twierdza Konigstein, zamek Stolpen oraz kilka innych takich jak Falkenstein, Frienstein, Lilienstein czy Altrathen liczne pałace i pałacyki, skałki do wspinaczki, a nawet trasy rowerowe. Góry Połabskie w Czechach Jeśli z jakichś powodów nie lubicie Niemiec i nie macie zamiaru jechać do Drezna to możecie zobaczyć czeską część Gór Połabskich. Po czeskiej stronie zobaczyć można przepiękne formacje skalne: Jetrichovicke steny, Sneznicka hornatina i Tiske steny. Amatorom zwiedzania dosłownie na granicy warto polecić również Góry Łużyckie w Sudetach. Liberec Czeski Liberec to ciekawe miejsce dobrze znane wszystkim fanom skoków narciarskich ale znaleźć tu można wiele więcej ciekawych atrakcji. Przed wojną w miejscowości mieszkali przede wszystkim Niemcy, dziś to jedno z największych miast w Czechach. Zwiedzić tu warto Stary Zamek i Nowy Zamek i zwrócić uwagę na XIX wieczny ratusz. Warto przejść się do ogrodu zoologicznego, kolejną atrakcją dla dzieci jest iQLANDIA czyli park nauki w Czechach. Można oczywiście wybrać się również w góry na przykład na szczyt Jeszczed. Zimą jest tu gdzie pojeździć na nartach. Warto zobaczyć też malowniczo położony Novina Railway Viaduct albo zwiedzić kościół św Krzysztofa (Kostel Svatého Kryštofa) w Kryštofovo Údolí. Czeski Raj Niedaleko od Liberca znajduje się jeszcze słynny Czeski Raj otoczony miejscowościami takimi jak Jiczyn czy Turnov. To kolejna atrakcja przeznaczona przede wszystkim dla osób lubiących chodzić po niewielkich górkach czy spacerować. Idealna na jednodniowy, całodniowy, weekendowy wyjazd do Czech. Atrakcją Czeskiego Raju są skalne formacje i tak zwane skalne miasta, punkty widokowe, zamki i pałace takie jak chociażby Hruba Skala, Zamek Bezdez, prześliczny Zamek Trosky czy malownicze miasteczka i wsie w tym Hruba Skala lub nawet jaskinia z podziemnym jeziorem – czyli Bozkowskie jaskinie. Karkonoski Park Narodowy Kolejne miejsce na granicy polsko-czeskiej dla osób, które nie chcą zwiedzać zabytków czy miast, a raczej wolą pochodzić na przykład z dziećmi to Karkonoski Park Narodowy położony wzdłuż granicy z Polską. Oczywiście w Polsce też mamy Karkonoski Park Narodowy. W czeskie Karkonosze można przejść się na przykład na Czarną Górę i Lisią Górę albo zwiedzić Śnieżkę gdzie dojechać można też wyciągiem z miasta Pec. To dość wysokie szczyty więc jeśli chcecie wyjść na samą górę to trzeba się do tego przygotować, chociaż są tu szlaki o różnych poziomach trudności. Schodząc z gór w dół zawsze można skoczyć na zakupy i kupić kilka rzeczy które warto przywieźć z Czech. Wodopady Resovskie Jeśli szukacie miejsca na jednodniowy wypad do Czech i mieszkacie na śląsku na przykład w Katowicach, Jastrzębiu Zdroju czy Kędzierzynie Koźlu to ciekawą propozycją jest czeska miejscowość Horni Mesto i znajdujące się tu wodospady które znajdziecie w internecie szukając Resov Falls. To dobre miejsce na spacer chociaż jeśli wybieracie się nad wodospad to lepiej ubrać wygodne buty i mieć trochę doświadczenia w wędrówkach. Ścieżka nadaje się również na rower chociaż lepiej iść piechotą. Wodospady nie są zbyt wielkie ale naprawdę urokliwe. Ostrawa Jeżeli nie lubicie zwiedzania dużych miast takich jak Praga to również możecie zwiedzić miasteczko w Czechach. Kolejna propozycja na jednodniowy wyjazd lub na weekend w Czechach to Ostrawa koło polskiej granicy. Miasteczko zamieszkałe przez niecałe 300 tysięcy osób leży na granicy Śląska Cieszyńskiego, Opawskiego i Moraw. W Ostrawie skorzystać można z wód solankowych i basenów, zwiedzić ratusz i wieżę widokową, iść do ZOO, w okolicy zwiedzić dawną hutę Vitkovice. Słowacja Mała Fatra i Wielka Fatra Czas na Słowację – Wielka Fatra i Mała Fatra to dwa pasma górskie położone u naszego południowego sąsiada. Dla osób mieszkających w Małopolsce miejsce idealne na jednodniowy wypad na Słowację jeśli są miłośnikami spacerów. Atrakcje Wielkiej i Małej Fatry to przede wszystkim piękne widoki gdy już dostanemy się na wybrany szczyt. Są też oczywiście kolejki czy wodospady i zimą atrakcje dla fanów narciarstwa. Liptovska Mara Morze Liptowskie czyli Liptovska Mara to największy sztuczny zbiornik wodny na Słowacji powstały w latach 1970-1975. Znajduje się niedaleko polskiej granicy więc jeśli nie macie ochoty na spacery po górach to można wpaść tu nad wodę. Można poleżeć na kamieniach na plaży, można wynająć sprzęt wodny. W okolicy działa kilka popularnych kąpielisk ale nikt nie płaci nam za to by wymieniać ich nazwy. Do atrakcji Morza Liptowskiego można zaliczyć również rejsy statkiem po tafli zbiornika. Nad Liptovska Maa można poczuć się jak w zupełnie innym kraju bowiem zbiornik otaczają piękne góry, prawie jak w Szwajcarii. Zamek w Lubovli Były miasta, były góry, była woda, były spacery, czas na zamek. Zamek Lubowelski położony jest kilkadziesiąt minut jazdy od polkiej granicy. Warto tu podskoczyć z Małopolski. Z Piwnicznej Zdroju, Krynicy, Muszyny, Krościenka nad Dunajcem czy Nowego Sącza jedzie sie tu bardzo krótko. Zamek położony na wapiennym wzgórzu na wysokości 548 metrów nad poziomem morza ukończono w XIV wieku. Zobaczyć tu można kopię zastawu spiskiego, polskie klejnoty koronacyjne, odnowione wnętrza, salę tortur, kaplicę. Nieopodal zamku znajduje dostępny do zwiedzania skansen. Miejsce idealne na jednodniową wycieczkę. Zamek Orawski Kolejna pozycja idealna na jeden dzień na Słowacji to Zamek Orawski górujący nad zakolem rzeki Orawy niedaleko polskiej granicy. Łatwo dojechać stąd z Nowego Tartu, Krakowa, Rabki przez granice w Chyżnem. Zamek podobnie jak ten opisany powyżej również znajduje się na skale, 112 metrów nad rzeką. Zamek jest naprawdę sporą atrakcją turystyczną i przyjeżdża tu wielu Polaków. Kręcono tu nawet jeden z odcinków słynnego serialu Janosi. Zamek zachowany jest w bardzo dobrym stanie, urządzane są tu też pokazy ptaków łownych. Zwiedzanie kosztuje 7 EUR. Czerwony Klasztor i Pieniński Park Narodowy Czerwony Klasztor to wspaniała atrakcja turystyczna na Słowacji idealna na jeden dzień. Można tu dojść pieszo ze Szczawnicy. Klasztor ufundował w 1319 roku węgierski magnat Kokosz Berzewiczy. Osiedlono tu mnichów z zakonu kartuzów, a potem kamedułów. Zakon został zniszczony przez zaborców austriackich. Później obiekt popadał w ruinę. Odremontowano go w latach międzywojennych i po II wojnie. Dziś uważany jest na Słowacji za jeden z największych zabytków. Lwów Czas na Ukrainę. Wyjazdu do Lwowa nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Wyjazd na weekend do Lwowa to prawdziwy turystyczny hit wśród Polaków. Do miasta ściągają dobre restauracje we Lwowie, atrakcje i zabytki oraz ceny na Ukrainie wciąż niższe niż w Polsce. Miasto położone jest około godziny drogi od polskiej granicy ale trzeba liczyć się z tym że jadąc samochodem na Ukrainę utkniemy w kolejne nawet na kilka lub kilkanaście godzin. Polecamy więc albo przylot samolotem i dojazd z lotniska we Lwowie do centrum albo przyjazd własnym autem na trochę dłużej niż jeden dzień. Lwia część naszej strony poświęcona jest atrakcjom Lwowa więc zapraszamy do przeczytania reszty naszych tekstów. Truskawiec Przed wojną Truskawiec był jednym z najsłynniejszych uzdrowisk w Polsce. Po wojnie? No cóż, uzdrowisko zamieniono w kurort w którym czas jakby zatrzymał się w latach 80-tych ubiegłego wieku. Od kilku lat miejscowość rozwija się i powoli wraca do bycia ciekawą opcją na krótki wypad za granicę. W Truskawcu wciąż nie ma za bardzo co robić, ale można się tu za darmo napić słynnej wody Naftusi. Wielu emerytów z Polski wybiera Truskawiec na dłuższy wyjazd ponieważ jest tu zdecydowanie taniej, niż w podobnych miejscach w Polsce. Tu przeczytacie co warto zobaczyć w Truskawcu. Jezioro Świtaź Jeszcze jedno ciekawe miejsce na Ukrainie położone zaraz na granicy z Polską. Dosłownie kilkadziesiąt minut od granicy, chociaż niekoniecznie kilkadziesiąt od przekroczenia granicy, z Polską i zaraz na granicy Ukrainy z Białorusią. Powierzchnia jeziora to prawie 30 kilometrów kwadratowych, a głębokość dochodzi aż do 58 metrów! Na dnie jeziora znajduje się niebieska glinka pozytywnie działająca na skórę. W okolicy odpocząć można na brzegach innych jezior. Baza turystyczna nie jest tak zaawansowana jak w niektórych miejscach w Polsce ale za to jest tanio. Przez konieczność przekraczania granicy i posiadania paszportu na Ukrainę polecamy jednak to miejsca na trochę dłużej, niż jeden dzień. Brześć Nie chcecie jechać zbyt daleko? Proponujemy więc Brześć na Białorusi. Oczywiście wyjazd tu nie jest tak łatwy jak na Słowację czy do Niemiec ale naprawdę warto. Zaraz na granicy na Białorusi znalazł się Brześć. Dawna twierdza kusi niskimi cenami. Warto zobaczyć tu stare polskie zabytki w tym cmentarz katolicki i okazałe gmachy miejskie w tym modernistyczny Bank Polski, Urząd Wojewódzki czy Kasyno Urzędnicze, Dom Harcerza czy Szkołę Rzemiosła, kościół Podwyższenia Krzyża Świętego, zbudowaną w zakopiańskim stylu Kolonię Wawelberga. Niestety wiele zabytkowych kościołów nie przetrwało nowych czasów w Brześciu. Dla fanów techniki – Muzeum Techniki Kolejowej. Do Brześcia nie jest potrzebna wiza ale trzeba mieć paszport i wykupioną wycieczkę. Puszcza Białowieska Puszcza Białowieska to teren leżący dokładnie na granicy Polski z Białorusią. Jeśli chcemy zobaczyć coś czego do tej pory nie widzieliśmy to warto rozważyć wyjazd do Puszczy Białowieskiej na Białorusi. Tu również można przejechać bez wizy. Na Białorusi zobaczymy na przykład… siedzibę Dziadka Mroza zdecydowanie tańszą od wycieczki do siedziby św. Mikołaja, woliery ze zwierzętami, a nawet rządowa rezydencja. Do białoruskiej części Puszczy Białowieskiej można przejść przez piesze przejście graniczne. Na stronie białoruskiego Parku Puszczy Białowieskiej da się wykupić wycieczkę-przepustkę. Grodno Ostatnia białoruska propozycja do Grodno do którego też trzeba wykupić wycieczkę ale nie jest to jakaś specjalnie trudna formalność. Z Grodna do Polski tylko kawałek i to kolejne miasto na naszej liście w którym pamięć o Polsce wciąż żywa, a polskie pamiątki są na każdym kroku. W Grodnie polecamy Stary i Nowy Zamek, wspaniałą katedrę i kościoły, liczne pałace, aptekę jezuicką, dom Elizy Orzeszkowej czy też zwiedzanie cmentarzy. Niestety nowych czasów nie przetrwało trochę zabytków. Dzukijski Park Narodowy Litwa nie ma zbyt wielu wielkich atrakcji. Największymi są Wilno i Troki więc ciężko wybrać coś ciekawszego od tych miejsc ale postaraliśmy się. Osobom chcącym pojechać na jeden dzień na Litwę blisko polskiej granicy polecamy Dzukijski Park Narodowy w którym można pospacerować sobie albo pojeździć na rowerze nad Niemnem. Nie jest to super rozwinięta miejscówka turystyczna, więc cudów nie ma się co spodziewać. Można za to popływać sobie kajakiem. Druskienniki Na zakończenie naszej listy miejsc przy polskiej granicy do których warto pojechać proponujemy małą litewską miejscowość uzdrowiskową Druskieniki. Od słynnej miejscowości Kukle jedzie się tu przez około godzinę. Kolejne miejsce na liście, które miało duże znaczenie w Polsce przedwojennej. W II RP rozbudowano znajdujący się tu kurort. Bywali tu Józef Kraszewski, Stanisław Moniuszko czy też sanacyjny dyktator, którego willę znajdującą się w miejscowości zburzono na rozkaz lokalnych władz w 1964 roku. Warto zobaczyć słynne wille, kościół Matki Boskiej Szkaplerznej czy przejść się nad Niemnem. Polecamy również: 17 rzeczy które warto kupić w Paryżu i we Francji. Co przywieźć? Najlepsze ciekawostki o Paryżu – stolicy Francji Z czego słynie Kraków? Największe ciekawostki i tajemnice Krakowa Warto przeczytać również:
Jest ważny od poniedziałku do piątku od 9 dnia ważności do 3 rano dnia następnego. Bilet jest szczególnie atrakcyjny dla osób podróżujących w grupach do pięciu osób. O ile osoba podróżująca samotnie zapłaci za bilet 42 euro, to każda następna tylko 7 euro.
SpołeczeństwoOd nowego roku zlikwidowane zostaną kontrole na polsko-niemieckiej granicy. Przystąpienie nowych krajów UE do strefy Schengen budzi jednak obawy niemieckiej policji i służb na 1 stycznia 2008 wejście Polski do strefy Schengen oznacza zniesienie kontroli paszportowych na przyszłej granicy wewnętrznej z Niemcami. Tymczasem Bruksela, zadowolona z wyników dotychczasowych przygotowań, rozważa zgoła możliwość przyśpieszenia decyzji o zniesieniu kontroli. Miałoby to nastąpić jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Euforii polityków nie podzielają jednak niemieckie Związki Zawodowe Policji Federalnej. Zdaniem ich przewodniczącego, Knuta Paula, zbyt szybkie zniesienie kontroli granicznych niesie za sobą określone ryzyko: - Chodzi nam o to, czy zdołamy zapanować nad nielegalną imigracją w obszarze Schengen. Z naszych dotychczasowych doświadczeń wynika, że najwięcej nielegalnych przekroczeń granic mamy tam, gdzie zniesiono wcześniej na mocy układu kontrole graniczne – twierdzi Paul. Pomimo zniesienia kontroli na samej granicy, pogranicznicy mają prawo kontrolować samochody w 30-kilometrowym pasie za granicą. Na zdj. kontrola w pobliżu granicy RFN z AP Potwierdzają to też dane niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych za rok 2005. Według nich ponad czterysta tysięcy osób usiłowało dostać się nielegalnie do obszaru Szengen. Osiemdziesiąt procent nielegalnych imigrantów ujętych w Niemczech, przedostało się do przez niestrzeżone wewnętrzne granice państw Unii, a 20 procent zatrzymano na granicy z Polską i Czechami oraz na lotniskach. 30 kilometrów to za mało Obok nielegalnych imigrantów troskę policji i służb granicznych budzą również przepisy, które pozwalają niemieckim służbom kontrolnym sprawdzać samochody tylko na odcinku trzydziestu kilometrów od granicy. Przewodniczący Związków Zawodowych Niemieckiej Policji Knut Paul uważa, że przepis ten należy zmodyfikować: - Więcej sensu miałby kontrole rozpoznawcze przeprowadzane na odcinkach autostrad dłuższych niż 30 kilometrów. Biorąc pod uwagę przejście we Frankfurcie nad Odrą granicą do zatrzymania podejrzanego pojazdu powinna być dopiero obwodnica berlińska. Tam najczęściej nielegalni migranci przesiadają się do innych pojazdów. Wjazd do luksemburskiego miasteczka Schengen. To tu w 1985 roku podpisano układ o zniesieniu kontroli granicznych na wewntęrznych granicach UEImage: dpa Dotychczasowe kontrole na wschodnich granicach Polski i Słowacji, a od nowego roku granicach zewnętrznych Unii, wykazały bardzo dobre przygotowanie zarówno techniczne jak i personalne. Mimo to Paul Knut ostrzega przed powtórzeniem się sytuacji jaka miała miejsce w latach osiemdziesiątych, kiedy likwidowano granice z krajami Beneluxu i Francją: - Po zawarciu układu w Schengen w 1985 roku zaczęto redukować straż graniczną w tych regionach. Redukcje były tak gwałtowne, że w roku 1991 pozostało tam zaledwie 200 osób Grenzschutzu. Kiedy granice z Polską i Czechami stały się w dziewięćdziesiątych latach granicami zewnętrznymi Unii, ponownie wzrosła liczba policji na granicach wewnętrznych. W tej chwili przy zwalczaniu przemytu ludzi i towaru operuje na terenie Niemiec 3000 policjantów. Jednak nielegalna imigracja czy przemyt będzie zawsze istnieć i to jest coś, nad czymś musimy mieć przynajmniej kontrolę. W myśl planów niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z pierwszym stycznia 2008 przeprowadzone będą pierwsze redukcje personelu na niemiecko-polskiej granicy. Z przejść granicznych odejdzie siedmiuset strażników, którzy przeniosą się na trasy międzynarodowe i dojazdowe do granicy. Pojawią się też tzw. oddziały lotne - zespoły patrolowo-interwencyjne, których zadaniem będzie sprawdzanie dokumentów, legalności pobytu cudzoziemców oraz zapobieganie przemytowi.
Jednostka długości stosowana w nawigacji morskiej, która jest równa jednej minucie kątowej koła wielkiego. Jedna międzynarodowa mila morska wynosi 1852 metrów lub 1,151 mili statusowej. Należy zauważyć różnicę między międzynarodową i brytyjską milą morską. konwertuj z Międzynarodowe mile morskie do Kilometry
Polska i NiemcyŻołnierze Bundeswehry udzielają pomocy czekającym w kolejce przed granicą na autostradzie A4 w się czas oczekiwania na niektórych polsko-niemieckich przejściach granicznych – poinformowała w czwartek rano ( polska Straż Graniczna. Nadal jednak po niemieckiej stronie granicy stoją wielokilometrowe korki, które są następstwem wprowadzenia w minioną niedzielę przez Polskę kontroli granicznych w związku z epidemią koronawirusa. Według komunikatu Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej czas oczekiwania na przekroczenie granicy w Jędrzychowicach wynosi aktualnie około 6 godzin (jeszcze w środę było to nawet 30 godzin dla samochodów ciężarowych i kilkanaście dla osobowych), w Świecku samochody ciężarowe muszą czekać około 6 godzin, zaś osobowe – 1 godzinę. W Kołbaskowie czeka się 4 godziy, tyle samo w Kostrzynie nad Odrą, a w Słubicach – 2,5 godziny. W Zgorzelcu odprawa odbywa się na bieżąco. Nadal długa jest kolejka przed przejściem w Olszynie (15 godzin oczekiwania) oraz w Gubinie (10 godzin oczekiwania). Pomoc dla czekających w korkach W środę Polska udostępniła dla ruchu samochodowego dodatkowe przejścia, przeznaczone dotychczas dla pieszych, co nieco rozładowało sytuację. Nie mogą z nich jednak korzystać duże samochody ciężarowe, przekraczające dopuszczalny tonaż. Straż Graniczna zaapelowała do kierowców o przestrzeganie parametrów dróg, aby nie blokować przejść. Także niemiecka policja podała w czwartek rano, że poprawiła się sytuacja na najbardziej oblężonym przejściu granicznym w Jędrzychowicach. Jeszcze poprzedniego dnia wieczorem kolejka samochodów oczekujących po stronie niemieckiej na autostradzie A4 miała ponad 60 kilometrów. Władze landu Saksonia wysłały 50 żołnierzy Bundeswehry, by udzielali pomocy oczekującym, wspomagając działający już na miejscu Niemiecki Czerwony Krzyż i służbę ratunkową Technische Hilfswerk (THW). Ich zadanie, to przede wszystkim dystrybucja żywności i napojów. Przygotować karty lokalizacyjne – Dzięki pomocy niemieckiej policji samochody osobowe, szczególnie te, w których znajdują się dzieci, są kierowane na inne, mniej obciążone przejścia graniczne – poinformował DW Dariusz Pawłoś, rzecznik polskiej ambasady w Berlinie, która monitoruje sytuację na granicy. Dodał, że oczekującym w kolejce rozdawane są dużo wcześniej karty lokalizacyjne, które wypełniać muszą wjeżdżający do Polski. – Apelujemy do kierowców, aby nie bagatelizowali obowiązku wypełniania tych kart. Karty lokalizacyjne należy mieć już przygotowane, aby móc sprawnie przekroczyć granicę – powiedział rzecznik. Korek na A4 przed wejściem Polski do strefy Schengen, kwiecień 2004 Image: picture-alliance/AP Photo/M. RietschelWedług Straży Granicznej kart tych nie musza wypełniać już osoby dojeżdżające do pracy. Niemiecka policja podała w czwartek rano, że korek samochodów na autostradzie A12, prowadzącej od Berlina w kierunku granicy, sięgał 47 kilometrów. Zakorkowany jest też około 30-kilometrowy odcinek A15 do zjazdu na Cottbus oraz autostrada A11 z Berlina w kierunku Szczecina, gdzie korek sięga 18 kilometrów. Także Niemcy wprowadzili ścisłe kontrole na swojej zachodniej i południowej granicy w związku z epidemią koronawirusa. Obcokrajowcy przepuszczani są tylko wówczas, gdy mają „ważny powód”, by wjechać na terytorium Niemiec. Za taki „ważny powód” uznawany jest też przejazd tranzytem obywateli Polski, którzy wracają do kraju. Nie są nim już jednak np. wizyta u rodziny czy znajomych, mieszkających w Niemczech.
. 263 253 198 14 0 368 279 498
ile jest kilometrów do granicy niemieckiej